Jak do tej pory, to będzie najważniejszy mecz tego sezonu. W niedzielę na tor w Lublinie wyjadą żużlowcy Speed Car Motoru i truly.work Stali Gorzów (godz. 16.45). Wiele wskazuje na to, że stawką tego starcia będzie uniknięcie baraży o utrzymanie
To będzie ostatnie domowe spotkanie „Koziołków” w rundzie zasadniczej. Rywalizacja pomiędzy Motorem, a Stalą przed tą konfrontacją rozpoczęła się na dobre jeszcze zanim obie drużyny spotkały się w jednym mieście. Włodarze klubu z zachodniej Polski wysłali do PGE Ekstraligi pismo, w którym skarżyli się na stan lubelskiego toru. Ich zdaniem, na drugim łuku zawodnicy mają problemy z płynną jazdą, co jest to niebezpiecznie dla samych żużlowców. Jako przykład groźnej sytuacji podają wypadek Taia Woffindena z początku czerwca, który wykluczył „Tajskiego” na kilka tygodni z gry.
– Tor ma być przygotowany tak, żeby tych fałd nie było. Nam one również przeszkadzały. Wydaje mi się, że Gorzów pokazuje w ten sposób, że obawia się jazdy w Lublinie – podkreśla Paweł Miesiąc ze Speed Car Motoru Lublin.
Pozasportowe przepychanki i tak będą musiały ustąpić miejsca temu, co wydarzy się w niedzielę na samym owalu. Tam możemy się spodziewać ciekawej rywalizacji. O ile w pierwszym starciu obu ekip na torze w Gorzowie lepsi byli zawodnicy Stali – wygrali 49:41 – o tyle w rewanżu może być dokładnie odwrotnie. Nie chodzi tu jedynie o przewagę własnego stadionu, ale również o to, że wicemistrzowie kraju prezentują się w tym sezonie nad wyraz słabo.
Ich sytuację uratowało jednak ostatnie sensacyjne zwycięstwo nad Fogo Unią Leszno 46:44. Stal może podziękować za tę wygraną Krzysztofowi Kasprzakowi, który do 12 punktów dołożył dwa bonusy. Swoje zrobił też zdobywca 11 „oczek” Szymon Woźniak.
W tabeli gorzowianie mają 10 punktów, czyli o 2 więcej od Lublina. Póki co, są też na bezpiecznej, szóstej pozycji, która pozwoli im uniknąć baraży. Na niekorzyść Motoru działa jeszcze fakt, że w ostatniej kolejce Stal będzie jeździć na swoim torze z forBET Włókniarzem Częstochowa. Z kolei żółto-biało-niebiescy udadzą się do Grudziądza na rewanż z tamtejszym MRGARDEN GKM.
– Na pewno nasza sytuacja jest trudna. Chcieliśmy wygrać mecz z Częstochową, co nam się nie udało. Ten remis może cieszyć, bo widzieliśmy, jaki był wynik po 14 biegach (44:40 dla Włókniarza – dop. red.). Jest mocna mobilizacja, żeby wygrać z Gorzowem i powalczyć z Grudziądzem. Będzie jednak bardzo trudno o zwycięstwa w obu tych meczach – dodaje Miesiąc.
===
Awizowane składy
Speed Car Motor Lublin: 9. Andreas Jonsson, 10. Paweł Miesiąc, 11. Dawid Lampart, 12. Grigorij Łaguta, 13. Mikkel Michelsen, 14. Wiktor Trofimow, 15. Wiktor Lampart
truly.work Stal Gorzów: 1. Szymon Woźniak, 2. Peter Kildemand, 3. Krzysztof Kasprzak, 4. Anders Thomsen, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Rafał Karczmarz, 7. Alan Szczotka