ŻUŻEL W poprzedniej kolejce Speed Car Motor Lublin ponownie rozgromił swojego rywala. W spotkaniu z Euro Finannce Polonią Piła zadebiutował w tym sezonie Emil Peroń i od razu pozostawił po sobie dobre wrażenie
Wychowanek Speed Car Motoru Lublin – Emil Peroń, w obliczu kontuzji Oskara Bobera, otrzymał swoją szansę startu w meczu ligowym Nice 1. Ligi Żużlowej. Okazję do pokazania się wykorzystał w stu procentach. Zdobył sześć punktów z bonusem. – Mogło być lepiej, ale i tak jest rewelacyjnie. Udało im się przywieźć te sześć punktów z bonusem. Dziękuję bardzo kibicom za doping oraz sponsorom – powiedział 19-latek tuż po spotkaniu.
Młody zawodnik z Lublina największe brawa otrzymał po szóstym biegu dnia. Spod taśmy startował z czwartego pola i pod bandą bez problemu wyprzedził Pawła Łagutę, a następnie rzucił się w pogoń za Rafałem Okoniewskim. Ogromną robotę w tym biegu dla Peronia zrobił Andreas Jonsson, który od samego początku oglądał się za swoim młodszym kolegą z pary i umiejętnie prowadził bieg, aby junior mógł wyprzedzić doświadczonego zawodnika z Piły. Udało mu się to na drugim łuku drugiego okrążenia i następnie z ogromną przewagą wygrał bieg. – Wielkie podziękowania dla Andreasa Jonssona za bieg szósty, który rozegrał kapitalnie i to dzięki niemu jest ta trójka. Miejsca pod bandą nie było za dużo, ale od samego startu wiedziałem, że Andreas mnie cały czas szuka. Nie bałem się wejść pod bandę i przejść na prowadzenie.
Po dwóch podwójnych zwycięstwach Emil Peroń w kolejnych startach zdobył jeden punkt. Było to spowodowane nieco słabszymi startami, ponieważ nie jest to mocna strona juniora z Lublina. – Przegrywałem starty. Jeden punkt udało mi się nadrobić na dystansie. W czternastym biegu nie udało się tego powtórzyć. Muszę cały czas pracować nad tymi startami i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej – kończy Emil Peroń.
Po tym udanym debiucie kilku sponsorów lubelskiego klubu, którzy byli na stadionie, zainteresowało się wsparciem Emila Peronia. – Emil jest naszym wychowankiem. Od początku związany z naszym klubem. Po tym występie zainteresowało się kilku sponsorów i myślę, że będzie to moment zwrotny w jego karierze - dodaje menedżer lubelskiego zespołu Piotr Więckowski. Od początku sezonu podstawową parą młodzieżowców byli Wiktor Lampart oraz Oskar Bober. Jak się okazało, Emil Peroń także jest w dobrej dyspozycji. Czy w takim razie właściciele klubu oraz trener Dariusz Śledź będą mieć problem z wystawieniem zawodników do składu? – Przede wszystkim jesteśmy drużyną. O tym kto będzie startował decyduje trener. Lepiej jest mieć w dobrej formie kilku zawodników, niż mieć zawodników bez formy – dodaje i kończy Piotr Więckowski.
Na pomeczowej konferencji prasowej po niedzielnym spotkaniu, kapitan pilskiej Polonii Tomasz Gapiński żartobliwie zwrócił się do trenera Śledzia i starszego z braci Lampartów. – Skoro już trzech juniorów u was jedzie, to oddajcie nam jednego. Jednak na obecną chwilę nie zanosi się na to, aby skład Speed Car Motoru się uszczuplił.