Osłabiona Fogo Unia Leszno mocno postawiła się Orlen Oil Motorowi Lublin, ale nie dała rady mistrzom Polski. Podopieczni trenera Macieja Kuciapy choć wygrali „tylko” różnicą 10 punktów w pełni kontrolowali przebieg meczu w Lesznie, który ze względu na ryzyko ulewy odbył się w ekspresowym tempie
Pogoda w Lesznie była niepewna nie tylko w dniu meczu. W czwartek na torze rozłożono specjalną plandekę, którą usunięto dopiero około godzinę przed początkiem spotkania. Pogoda była bardzo niepewna i zadecydowano o tym, że pierwsze osiem biegów odbędzie się bez przerw na równanie toru, a już w trakcie zawodów zadecydowano, że przerwa odbędzie się dopiero po 10 gonitwie.
Gospodarze, którzy musieli sobie radzić bez Janusza Kołodzieja, przed startem zmagań skazywani byli na pożarcie. Tymczasem już pierwsze dwie gonitwy pokazały, że Orlen Oil Motor o wygraną będzie musiał się mocno postarać. W biegu pierwszym Dominik Kubera wystrzelił jak z procy na mocno zmoczonym torze i nie oddał prowadzenia do samego końca. Za jego plecami jechał Bartosz Smektała, a Nazar Parnicki mocno walczył z Fredrikiem Lindgrenem o trzecią lokatę. Pomiędzy dwoma żużlowcami doszło nawet do kontaktu motocykli, ale punkt ostatecznie przywiózł zawodnik gospodarzy i bieg otwarcia wypadł na remis. W drugiej gonitwie kibice z Lublina liczyli na pewną wygraną młodzieżowców Motoru. Wiktor Przyjemski wygrał start, ale Bartosz Bańbor miał spore problemy z przyczepnością po starcie i spadł na ostatnie miejsce. Zawodnik z Lublina walczył do końca, ale nie był w stanie odrobić strat i w biegu juniorskim doszło do niespodzianki. Kolejne gonitwy? W biegu trzecim 4:2 wygrali lublinianie, w kolejnym był remis, a piąty bieg 4:2 wygrali miejscowi i było 15:15.
Wyścig szósty i dziesiąty okazał się kluczowy dla losów spotkania, bo Orlen Oil Motor wygrał obie gonitwy 5:1, a w pozostałych obie drużyny pojechały na remis. Dzięki temu przed przerwą na równanie toru podopieczni trenera Macieja Kuciapy prowadzili 34:26. I choć później Fogo Unia odrobiła dwa punkty to przed biegami nominowanymi „Koziołki” znów miały osiem „oczek” zapasu. W 14. biegu świetnie zaprezentował się Wiktor Przyjemski przywożąc „trójkę”, a za nim linię mety minął Jack Holder i stało się jasne, że zwycięstwo powędruje na konto lubelskich żużlowców. Ostatnia gonitwę „na otarcie łez” wygrali miejscowi i zmniejszyli nieco rozmiary porażki stając się pierwszą ekipą, która w tym sezonie w starciu z Orlen Oil Motorem zdobyła 40 punktów. Warto jednak dodać, że „wolne” w ostatnim wyścigu otrzymał Bartosz Zmarzlik, który w Lesznie był absolutnie nie do pokonania i przywiózł 12 punktów dla lubelskiej drużyny.
Fogo Unia Leszno – Orlen Oil Motor Lublin 40:50
Unia: 9. Bartosz Smektała 6+1 (2,1*,0,3,0) * 10. Andrzej Lebiediew 12+1 (3,2,3,1*,0,3) * 11. Janusz Kołodziej zz * 12. Keynan Rew 5 (2,1,1,1,-) * 13. Grzegorz Zengota 7 (0,1,3,2,1) * 14. Antoni Mencel 1+1 (1*,0,d) * 15. Hubert Jabłoński 4 (2,0,2) * 16. Nazar Parnicki 5+1 (1*,3,0,1).
Motor: 1. Dominik Kubera 12 (3,3,2,2,2) * 2. Jack Holder 9+3 (1,2*,1*,3,2*) * 3. Fredrik Lindgren 4 (0,2,1,1) * 4. Mateusz Cierniak 3+1 (1*,0,2,0,-) * 5. Bartosz Zmarzlik 12 (3,3,3,3,-) * 6. Wiktor Przyjemski 10+1 (3,2,2*,3) * 7. Bartosz Bańbor 0 (0,0,0) * 8. Bartosz Jaworski 0 (0).
Bieg po biegu
- (63,09) Kubera, Smektała, Parnicki, Lindgren 3:3 (3:3)
- (63,08) Przyjemski, Jabłoński, Mencel, Bańbor 3:3 (6:6)
- (62,33) Zmarzlik, Rew, Holder, Zengota 2:4 (8:10)
- (61,81) Lebiediew, Przyjemski, Cierniak, Mencel 3:3 (11:13)
- (62,08) Parnicki, Lindgren, Rew, Cierniak 4:2 (15:15)
- (61,54) Kubera, Holder, Zengota, Jabłoński 1:5 (16:20)
- (61,67) Zmarzlik, Lebiediew, Smektała, Bańbor 3:3 (19:23)
- (62,73) Zengota, Cierniak, Lindgren, Mencel (d/4) 3:3 (22:26)
- (62,70) Lebiediew, Kubera, Holder, Smektała 3:3 (25:29)
- (62,40) Zmarzlik, Przyjemski, Rew, Parnicki 1:5 (26:34)
- (63,26) Smektała, Kubera, Rew, Cierniak 4:2 (30:36)
- (62,87) Holder, Jabłoński, Lebiediew, Bańbor 3:3 (33:39)
- (62,81) Zmarzlik, Zengota, Lindgren, Lebiediew 2:4 (35:43)
- (64,12) Przyjemski, Holder, Parnicki, Smektała 1:5 (36:48)
- (63,66) Lebiediew, Kubera, Zengota, Jaworski 4:2 (40:50)