W Nice 1. Lidze jest już wszystko jasne – bez względu na rozstrzygnięcia zaległych spotkań, wiemy kto powalczy o awans do PGE Ekstraligi. Może tylko zmienić się układ dolnej połowy tabeli. Na innych poziomach rozgrywkowych w Polsce jest większa nerwówka
Spory zawód spotkał fanów w Zdunek Wybrzeża Gdańsk oraz Orła Łódź. Zarówno jedna, jak i druga ekipa, były przymierzane do walki o najwyższe cele. Plany sobie, a rzeczywistość zweryfikowała ambicje klubowych działaczy. Skończy się na tym, że oba zespoły będą rywalizować o zajęcie piątego miejsca na zakończenie sezonu. Wybrzeże ma zaległy mecz ze spadkowiczem Arge Speedway Wandą Kraków (środa o 17:15) oraz właśnie z Orłem (wtorek o 17:00). Natomiast drużynę prezesa Witolda Skrzydlewskiego czeka dodatkowo starcie ze Speed Car Motorem Lublin (czwartek o 17:30).
W play-offach wystąpią: Motor Lublin, ROW Rybnik, Start Gniezno i Lokomotiv Daugavpils. Z kolei Polonia Piła pojedzie w barażach o utrzymanie z wicemistrzem 2. Ligi Żużlowej, a Wanda Kraków już może szykować się do jazdy o poziom niżej.
Bardzo silny ładunek emocjonalny dostarczyli swoim kibicom żużlowcy Falubazu Zielona Góra, którzy do ostatniego biegu walczyli o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Ta misja się powiodła, bo podopieczni Adama Skórnickiego pokonali Grupa Azoty Unię Tarnów „za trzy punkty”. Zespół przed spadkiem uratowali Patryk Dudek (14+1) oraz Duńczyk Michael Jepsen Jensen (11+1). Po drugiej stronie barykady znalazł się Nicki Pedersen, dla którego był to pierwszy i pewnie ostatni sezon w ekipie z Małopolski. Zielonogórzanie muszą jednak przygotować się na jazdę w barażach z drużyną, która zajmie drugie miejsce na zapleczu PGE Ekstraligi.
Niezwykle interesująco zapowiada się ostatnie w rundzie zasadniczej starcie forBET Włókniarza Częstochowa z MRGARDEN GKM Grudziądz (czwartek o 19.30). Dla częstochowian stawka tego spotkania jest ogromna, bo zwycięstwo albo remis gwarantują im udział w play-offach i wyrzucenie Get Well Toruń za burtę. Bezpieczne są za to Unia Leszno, Stal Gorzów oraz Sparta Wrocław.
Spokoju nie ma też w 2. Lidze Żużlowej. Tam do rozegrania pozostał pojedynek KSM Krosno ze Stainer Unią Kolejarz Rawicz (czwartek, godz. 17). Krośnianie oswoili się już z myślą, że są ostatnią ekipą w stawce. Ich rywale, w przypadku wygranej z punktem bonusowym, mogą wskoczyć na trzecie miejsce przed Kolejarza Opole i uniknąć Stali Rzeszów w półfinale.