Żużlowcy Motoru Lublin nie mieli większych problemów z tym, żeby zabezpieczyć swoją szóstą wygraną w tym sezonie. Żółto-biało-niebiescy pokonali w piątek na wyjeździe Arged Malesa Ostrów 55:35
Ostrowianie nie dali się znokautować w pierwszej serii startów. Ze znakomitej strony pokazał się Chris Holder, który cierpliwie czekał na swoją szansę w premierowym biegu i na ostatnich metrach wyprzedził Mikkela Michelsena. W gonitwie młodzieżowej z kolei spod taśmy wystrzelił Jakub Krawczyk i zaskoczył najlepszą parę juniorską w PGE Ekstralidze, czyli Wiktora Lamparta i Mateusza Cierniaka. Potem jednak przewagę zyskiwali goście – najpierw podwójną wygraną zanotowali Jarosław Hampel i powracający po przerwie Dominik Kubera , a następnie „trójkę” zdobył Maksym Drabik. W efekcie lublinianie prowadzili 15:9.
Liderem wicemistrzów Polski w tej części spotkania był Jarosław Hampel. Widać było, że jest spokojny i pewnie robi to, co do niego należy – w tym wypadku było to zwycięstwo w piątym biegu. Potem jednak inicjatywa przeszła w ręce beniaminka PGE Ekstraligi. Najpierw Chris Holder pokonał Dominika Kuberę i Mikkela Michelsena, a potem para Oliver Berntzon-Tomasz Gapiński jechała na wygraną 5:1 dla miejscowych. Niestety, wielkiego pecha miał drugi z tych zawodników, który zaliczył defekt i dojechał do mety na szarym końcu. Przez to Arged Malesa nie zbliżyła się do „Koziołków” – przegrywała 17:25.
W trzeciej serii żółto-biało-niebiescy zadali dwa mocne ciosy, które ustawiły dalszą rywalizację. Najpierw zaatakowali Jarosław Hampel i Maksym Drabik w stosunku 5:1, a potem Mikkel Michelsen i Mateusz Cierniak 4:2. Ostrowianie tracili już 14 punktów, kiedy przebudzili się Oliver Berntzon i Matias Nielsen. Szwed jeździł w piątek w kratkę, ale w tej gonitwie ponownie poczuł przypływ sił. Z kolei Duńczyk szarpał w każdym swoim starcie. Dzięki tej dwójce gospodarze wygrali swój jedyny bieg drużynowo i było 24:36 dla gości.
Motor Lublin potrzebował jeszcze tylko jednej serii, żeby przedłużyć swoją serię zwycięstw do sześciu. Dwukrotnie na pierwszej lokacie meldował się Mikkel Michelsen, który z każdym kolejnym wyścigiem był coraz szybszy. Ani Chris Holder, ani Tomasz Gapiński nie mieli tak dobrej maszyny, żeby w ogóle być blisko niego. Cenną „trójkę” zgarnął także Dominik Kubera. Wicemistrzowie Polski mogli spuścić nieco z tonu, bo prowadzili 48:30.
Gonitwy nominowane były jedynie formalnością. Ostrowianie nie położyli się jednak na torze, tylko postawili twarde warunki do ścigania. W 14. biegu było 3:3 po zwycięstwie Maksyma Drabika, a chwilę później Motor cieszył się z kolejnej wygranej 4:2 za sprawą Mikkela Michelsena i Jarosława Hampela.
===
Arged Malesa Ostrów – Motor Lublin 35:55
Motor: 1. Mikkel Michelsen 15+1 (2,1*,3,3,3,3), 2. Mateusz Tudzież 0 (-,-,-,-,-), 3. Jarosław Hampel 12+1 (1*,3,3,3,1,1), 4. Maksym Drabik 12+1 (3,1,2,2*,1,3), 5. zastępstwo zawodnika, 6. Wiktor Lampart 3 (2,1,0), 7. Mateusz Cierniak 4+2 (1*,1*,1,1), 8. Dominik Kubera 9+1 (2*,2,2,3,0).
Ostrów: 9. Oliver Berntzon 8 (0,3,0,3,0,2), 10. Tomasz Gapiński 8 (2,2,0,2,2,0), 11. Grzegorz Walasek (z/z), 12. Matias Nielsen 5+1 (1,0,1,-,2,1*), 13. Chris Holder 11 (3,0,3,1,2,0,2), 14. Jakub Krawczyk 3 (3,0,0,0), 15. Sebastian Szostak 0 (0,-,0), 16. Tim Sorensen ns.
---
Bieg po biegu
- Holder, Michelsen, Hampel, Berntzon 3:3
- Krawczyk, Lampart, Cierniak, Szostak 3:3 (6:6)
- Hampel, Kubera, Nielsen, Holder 1:5 (7:11)
- Drabik, Gapiński, Lampart, Krawczyk 2:4 (9:15)
- Hampel, Gapiński, Drabik, Nielsen 2:4 (11:19)
- Holder, Kubera, Michelsen, Krawczyk 3:3 (14:22)
- Berntzon, Drabik, Cierniak, Gapiński 3:3 (17:25)
- Hampel, Drabik, Holder, Krawczyk 1:5 (18:30)
- Michelsen, Gapiński, Cierniak, Berntzon 2:4 (20:34)
- Berntzon, Kubera, Nielsen, Lampart 4:2 (24:36)
- Michelsen, Holder, Drabik, Berntzon 2:4 (26:40)
- Kubera, Nielsen, Cierniak, Szostak 2:4 (28:44)
- Michelsen, Gapiński, Hampel, Holder 2:4 (30:48)
- Drabik, Berntzon, Nielsen, Kubera 3:3 (33:51)
- Michelsen, Holder, Hampel, Gapiński 2:4 (35:55)