Po sobotniej wygranej w Gdańsku Speed Car Motor wskoczył na fotel lidera pierwszoligowej tabeli. By utrzymać się na prowadzeniu, lublinianie w piątek muszą pokonać kolejnego pretendenta do awansu
Po trzech kolejkach tego sezonu tabela Nice 1. Ligi Żużlowej wygląda dość zaskakująco. Dwa pierwsze miejsca zajmują beniaminkowie. O ile Car Gwarant Start Gniezno drugie miejsce zawdzięcza wysokim wygranym na swoim torze nad Lokomotivem Daygavpils i Euro Finnance Polonią Piła, to Speed Car Motor pięć punktów zdobył na bardziej wymagających rywalach. W drugiej kolejce w bezpośrednim starciu pokonał aktualnego wicelidera z Gniezna 54:35, a w pierwszej także na swoim torze zremisował z uznawanym za faworyta rozgrywek Orłem Łódź 45:45. W ostatniej serii spotkań lublinianie wygrali na wyjeździe ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk 47:43.
– Nie zakładałem, że po trzech meczach będziemy liderem, choć oczywiście mieliśmy nadzieję, że będzie dobrze. Braliśmy pod uwagę to, że mamy ciężki kalendarz na początku sezonu. Ale nie ma co przesadzać z radością, do każdych kolejnych zawodów musimy przygotowywać się z pełną koncentracją – mówi trener „Koziołków” Dariusz Śledź.
Najbliższy rywal lubelskiej drużyny także nie należy do najłatwiejszych. W piątek na stadion przy Al. Zygmuntowskich zawita zespół spadkowicza z PGE Ekstraligi ROW Rybnik. „Rekiny” mają na koncie cztery punkty, a do Lublina przyjadą podbudowane niedzielnym zwycięstwem nad Orłem (48:42).
– To będzie ciężki mecz, ale jedziemy u siebie i musimy zrobić wszystko, żeby wygrać – zapowiada Śledź. Szkoleniowiec na razie unika odpowiedzi o ewentualne zmiany w składzie. W Gdańsku zawiódł jeden z dotychczasowych liderów Robert Lambert, który w trzech startach zdobył zaledwie jeden punkt. Trudno jednak wyobrazić sobie, aby nie dostał szansy w spotkaniu z ROW-em. Nie jest natomiast wykluczone, że do meczowego zestawienia powróci Paweł Miesiąc. Awizowane składy poznamy we wtorek po południu.
– Ale o wszystkim ostatecznie zadecydują treningi – podkreśla trener lublinian. Zajęcia zaplanowane są na środę i czwartek, drugiego dnia trenować mają także obcokrajowcy. Plany sztabu szkoleniowego może jednak pokrzyżować pogoda, bo czwartkowe prognozy mówią o przewidywanych opadach deszczu. W klubie zapewniają jednak, że jeśli będzie taka potrzeba, zrobią wszystko, aby w piątek tor nadawał się do jazdy.
Piątkowe spotkanie rozpocznie się o godz. 17.45. Bilety w cenie 30 zł (normalny), 25 zł (ulgowy) i 5 zł (dziecięcy) można kupić za pośrednictwem serwisu www.tubilety.pl. Kasy biletowe na stadionie przy Al. Zygmuntowskich będą czynne w środę i czwartek w godzinach 17-19. W dniu meczu zostaną otwarte o godz. 12.