Budowa linii kolejowej z Kraśnika do Kraśnika Fabrycznego od kilku tygodni rozpala emocje mieszkańców niemal do czerwoności. Już pod koniec października pod protestem podpisało się ponad 1000 osób. Na środę (15 listopada) zaplanowano spotkanie z udziałem władz miasta i przedstawicieli PKP. Niestety, spotkanie zostało odwołane!
– Z przykrością informuję, że spotkanie z mieszkańcami dotyczące budowy linii kolejowej do dzielnicy fabrycznej nie odbędzie się. PKP poinformowały nas, że nie wezmą w nim udziału. Zatem winę za odwołanie spotkania ponosi PKP. – poinformował we wtorkowe popołudnie w mediach społecznościowych Wojciech Wilk, burmistrz Kraśnik i zaprezentował pismo, które otrzymał od kolei.
W. Wilk dodał, że jednocześnie PKP zaproponowały zorganizowanie spotkania w Lublinie, w ich siedzibie i dwa możliwe terminy.
Jeszcze we wtorek burmistrz skonsultował się z przedstawicielami mieszkańców i uzgodnił, że wspólnie wybiorą się do Lublina 30 listopada, o ile nie uda się skrócić czasu oczekiwania.
Przypomnijmy! Kontrowersje wywołuje projekt budowy torów prowadzących w ramach projektu „Budowy linii kolejowej Szastarka – Janów Lubelski – Biłgoraj wraz z poprawą dostępności transportu kolejowego w Mieście Kraśnik”.
>>>>>Szykuje się kolejowy protest w Kraśniku. Zebrali już 1000 podpisów
Projekt ma powstać do 2026 r., a rozpoczęcie robót miałoby nastąpić w rok później. Wybudowana miała by być 12 km jednotorowa zelektryfikowana nitka do Kraśnika Fabrycznego wraz z łącznicą Kraśnik Miasto – Kraśnik. Po jej powstaniu czas przejazdu pociągiem między Kraśnikiem Fabrycznym a Lublinem zamknie się w ok. 50 min.
- Ponownie zaprosimy przedstawicieli PKP do Kraśnika na spotkanie z wszystkimi mieszkańcami, którzy będą zainteresowani udziałem w nim. Jednocześnie uważamy, że PKP powinno zaprzestać wszelkich prac związanych z projektem budowy tej linii i zwrócę się w tej sprawie do kolei i do ministra infrastruktury – dodaje burmistrz Wilk.