Nic z tego, co wydarzy się w sali rozpraw, nie trafi do opinii publicznej. Sąd zmienił zdanie i zdecydował, że cały proces czworga młodych ludzi oskarżonych m.in. o zabójstwo oraz pobicie Eryka Romanowskiego będzie się toczył z wyłączeniem jawności.
W poniedziałek (25 marca) odbyła się druga rozprawa. Oskarżonych w tym procesie jest czworo młodych ludzi, którzy pod koniec lutego zeszłego roku brali udział w brutalnym pobiciu 16-letniego Eryka Romanowskiego. Chłopiec zmarł. Jego śmierć wstrząsnęła nie tylko Zamościem, ale też całą Polską.
Nastolatek został zaatakowany w centrum miasta, wczesnym popołudniem, gdy ze szkoły wracał do domu. Gdy szedł po tzw. Plantach zaczepili go 17-letni wówczas Daniel G. oraz rok młodsi Szymon J., Arkadiusz P. i Gabriela P. Bili chłopaka, szarpali, obrażali. Zanim uciekli, najstarszy ze sprawców jeszcze z całej siły kopnął Eryka w głowę.
>>> Ruszył proces po śmierci Eryka. "Ciągle widzę to pobite dziecko" <<<
Później śledczy z Prokuratury Okręgowej w Zamościu stwierdzili, że to właśnie ten cios okazał się śmiertelny, bo doprowadził do nagłego zatrzymania krążenia u pobitego chłopaka.
Dlatego ostatecznie to Daniel G. usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi mu do 25 lat pozbawienia wolności, a przed sądem odpowiada jako osoba dorosła. Pozostali dwaj nieletni zostali oskarżeni o udział w pobiciu, a dziewczyna o pomocnictwo, bo to ona poinformowała kolegów, o której godzinie Eryk kończy lekcje. Mieli mu „dać nauczkę” za to, że rzekomo naśmiewał się z Gabrieli P.
W poniedziałek, w drugim dniu procesu przesłuchanych miało być pięcioro świadków, m.in. rodzice oskarżonych.
Zeznania trzech z tych osób, według pierwotnych decyzji sądu, mimo wyłączenia jawności procesu, nie miały być utajniane. W Sądzie Okręgowym w Zamościu pojawiło się więc wielu dziennikarzy. Po ponad dwóch godzinach spędzonych na korytarzu dowiedzieli się jednak, że aż do momentu wydania wyroku nie będzie szansy nawet na cząstkowe relacjonowanie przewodu sądowego.
– Dzisiaj sąd zmienił decyzję. Pojawiły się nowe okoliczności i sąd postanowił, że wszyscy świadkowie będą słuchani z wyłączeniem jawności – zakomunikował mediom sędzia Paweł Tobała, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Zamościu. Przyznał, że to efekt wniosków złożonych przez strony postępowania.
Jako oskarżycielka posiłkowa w tym procesie występuje mama zmarłego Eryka. Wychodząc na kolejne przerwy w rozprawie nie mogła powstrzymać łez. – Jest mi bardzo, bardzo ciężko, naprawdę. Ale muszę się jakoś trzymać. Zamierzam być na każdej rozprawie. Robię to dla Eryka, przecież ktoś musi go tutaj reprezentować – stwierdziła w rozmowie z nami Iwona Kasprzak.
Daniel G. od momentu zatrzymania przebywa w areszcie. Trójka pozostałych oskarżonych opuściła już ośrodki dla nieletnich.