Rosnące ceny gazu i emisji dwutlenku węgla do atmosfery tną zyski grupy kapitałowej Zakładów Azotowych "Puławy"
W pierwszej połowie roku chemiczny kombinat wypracował tylko 83 mln zł zysku netto przy ponad dwóch miliardach złotych przychodów.
Przed dwoma laty w okresie od stycznia do czerwca Grupa Azoty "Puławy" zarobiła na czysto prawie 200 mln zł. W tym samym okresie zeszłego roku zysk netto stopniał już do niecałych 140 mln zł. Obecny rok dla chemicznego giganta zaczął się jeszcze gorzej. Puławskie Zakłady Azotowe oraz kontrolowane przez nie gdańskie "Fosfory", zakłady w Chorzowie i kilka innych spółek, wypracowały łącznie niecałe 83 mln zł.
Powodem mniejszego zysku nie są problemy ze zbyciem towarów. Sprzedaż nawozów, produktów chemicznych czy tworzyw sztucznych regularnie rośnie. Przychody ze sprzedaży zwiększyły się w ciągu ostatniego roku o prawie 500 mln zł, przekraczając 2 miliardy. To efekt zarówno rosnącego popytu, jak i wyższych cen nawozów, kaprolaktamu, czy melaminy na światowych rynkach.
Niestety: szybciej od przychodów rosną koszty. Spółki grupy kapitałowej "Puławy", jak wynika z nowego raportu finansowego, cierpią z powodu wysokich cen gazu ziemnego, benzenu oraz uprawnień do emisji CO2. To one, według władz chemicznego koncernu, miały istotny, negatywny wpływ na wyniki grupy w pierwszym półroczu. Dane, które zawarto w raporcie mają charakter szacunkowy. Ostateczny, pełny raport Azoty przedstawią 9 września.