Niespodzianka w Kraśniku. Tamtejsza Stal długo goniła wynik w meczu z Wisłą, ale w końcu dogoniła. I to za sprawą byłego zawodnika klubu z Puław.
Już w 10 minucie drużyna trenera Mariusza Pawlaka objęła prowadzenie. Wrzutkę z prawego skrzydła świetnym strzałem głową sfinalizował Adrian Paluchowski. A to pozwoliło „Paluchowi” przełamać najdłuższą w tym sezonie serię meczów bez gola. Doświadczony napastnik nie trafił „aż” w trzech występach z rzędu, co wcześniej mu się w obecnych rozgrywkach nie zdarzyło. Trzeba jeszcze dodać, że to był dla niego gol numer 26.
Do przerwy na tablicy wyników nic się już nie zmieniło. A po przerwie jako pierwsi na listę strzelców ponownie powinni się wpisać przyjezdni. A konkretnie Paluchowski. Jego uderzenie świetnie odbił jednak Jakub Borusiński.
Tuż po godzinie gry trener Stali Marcin Wróbel zdecydował się wymienić naraz aż czterech zawodników. A na murawie zameldowało się chociażby dwóch byłych „Wiślaków”, czyli: Adrian Popiołek i Jakub Mażysz. Po chwili Krystian Michalak ładnie uderzył z rzutu wolnego. Piłka zmierzała w samo okienko, ale że strzał był za lekki, to Piotr Owczarzak zdołał wybić futbolówkę na rzut rożny.
W 73 minucie tak naprawdę w niegroźnej sytuacji zrobiło się po jeden. Wystarczyła długa piłka w pole karne, gdzie przed Błażeja Cyferta przedarł się Mażysz. I szybko zdecydował się na uderzenie z powietrza. To był narożnik pola karnego, ale Owczarzak idealnie dostał piłkę za „kołnierz”.
W 85 minucie szalę na swoją korzyść mogli przechylić przyjezdni. Paluchowski odebrał piłkę obrońcy i wyłożył ją przed bramkę do Karola Czelnego. Ten strzelił jednak z bliska prosto w bramkarza. W końcówce nie brakowało nerwów, bo jedni i drudzy mogli się pokusić o gola. W doliczonym czasie gry to Stal miała dwa rzuty rożne. I chociaż w polu karnym Dumy Powiśla robił się porządny „kocioł”, to defensywa lidera nie dała się zaskoczyć po raz drugi.
Swój mecz w środę wygrała Sokół Sieniawa, a to oznacza, że Wisła obecnie wyprzedza drugi zespół w tabeli o 10 punktów. Nadal ma też dwa mecze rozegrane mniej. A kolejne spotkania już w weekend. Kraśniczanie pojadą właśnie do Sieniawy (sobota, godz. 17). A Duma Powiśla zmierzy się u siebie z ŁKS Łagów (niedziela, godz. 17).
Stal Kraśnik – Wisła Puławy 1:1 (0:1)
Bramki: Mażysz (73) – Paluchowski (10).
Stal: Borusiński – Bartoś (61 Mażysz), Dyszy, Gajewski, Michalak, Woźniak (61 Popiołek), Skrzyński, Łokieć, Czelej (61 Cygan), Imiołek, Wolski (61 Zawierucha).
Wisła: Owczarzak – Cheba, Pielach, Cyfert, Kuban, Skałecki, W. Puton (80 Zając), Ednilson (65 K. Puton), Kondracki (65 Czelny), Kacprzycki (65 Drozdowicz), Paluchowski.
Żółte kartki: Gajewski, Łokieć (Stal).
Sędziował: Mateusz Kowalski (Kielce).