(fot. Piotr Michalski)
Garbarnia Kurów przypieczętowała swój spadek do A klasy
Teoretycznie podopieczni Roberta Mirosława przed tym spotkaniem mieli jeszcze szanse na uratowanie się przed degradacją. Niestety, w konfrontacji z liderem lubelskiej klasy okręgowej nie mieli zbyt wiele do powiedzenia i muszą pogodzić się z tym, że w przyszłym sezonie będą biegać po boiskach A klasy. Klub z Kurowa na poziomie „okręgówki” spędził 3 kolejne sezony, w trakcie których zajmował miejsca w środku tabeli. Dopiero obecne rozgrywki były pierwszymi, w których Garbarnia znalazła się w ogonie ligowej tabeli.
Wczorajsze zawody były bardzo jednostronną rywalizacją, chociaż po pierwszej połowie goście mogli mieć jeszcze nadzieję na korzystny wynik. Fakt, że nie stracili oni jednak bramki powinni zawdzięczać rywalom, którzy byli bardzo niefrasobliwi. – W każdym meczu wychodzimy walczyć o zwycięstwo. Nie można biegać po boisku śniętym – wylicza Kamil Witkowski.
Szkoleniowiec Stali był wyraźnie poirytowany popisami swoich podopiecznych w pierwszych 45 minutach. Nic więc dziwnego, że w przerwie dokonał aż trzech zmian. Trafił z nimi idealnie, bo dwóch piłkarzy wprowadzonych w tym okresie później wpisało się na listę strzelców.
Wynik otworzył jednak w 48 min Hubert Poleszak. Kapitan Stali wykorzystał dobre dośrodkowanie Rafała Kucharczyka i bez problemów przyłożył głowę do znakomicie zagranej piłki. W 56 min było już 2:0, bo indywidualnym rajdem popisał się Sylwester Parada. Ten 28-letni napastnik ostatnio przeżywa znakomity okres. Gra bardzo skutecznie, zdobywa bramki – to wszystko sprawiło, że stał się istotną postacią swojej drużyny. – Imponuje mi jego ambicja. On niezależnie od tego czy jest to mecz czy trening, to zawsze daje z siebie 100 procent. W niedzielę zaliczył dobre zawody, kolejne już w jego wykonaniu – chwali swojego podopiecznego Kamil Witkowski.
Listę strzelców w niedzielnym meczu uzupełnia Dawid Żyszkiewicz, który w 80 min wykończył składną akcję całego zespołu. Garbarnia natomiast w drugiej połowie już nie istniała na boisku. Bramce Jakuba Pyśniaka zagroziła raz, ale strzał Mateusz Bieńka został wyłapany przez golkipera gospodarzy.
Co ciekawe, Kamil Witkowski nie ustaje w nowych sposobach motywowania swoich podopiecznych na kolejne mecze. Tym związanym z zaplanowaną na sobotę rywalizacją z Unią Bełżyce jest wynik rezerw Motoru Lublin z poprzedniego sezonu. Wówczas młodzi piłkarze wywalczyli 84 pkt, co wydawało się rezultatem trudnym do pobicia. – Poprawienie tamtego osiągnięcia byłoby olbrzymim sukcesem. Mamy więc o co grać – wyjaśnia szkoleniowiec Stali.
Stal Poniatowa – Garbarnia Kurów 3:0 (0:0)
Bramki: Poleszak (48), Parada (56), Żyszkiewicz (80).
Stal: Pyśniak – Gąsiorowski (46 Parada), Nikołaj (46 Radziejewski),Filipczuk, Poleszak, Hurenko, Stalęga, Pikuła, Szczawiński (46 Murat), Skrzypek (59 Żyszkiewicz), Kucharczyk.
Garbarnia: Toruń – Bednara, Łubek (69 Kozak), Gałka, Mazurkiewicz (69 Żaba), Dados, Chabros, M. Zlot, Wolszczak, Głowacki, Bieniek.
Żółta kartka: Nikołaj. Sędziował: Zych. Widzów: 500.
KEEZA LUBELSKA KLASA OKRĘGOWA
Ruch Ryki pokonał rezerwy Wisły Puławy i jest już pewny utrzymania się w lidze. Trzy bramki w tym spotkaniu zdobył Bartłomiej Bułhak
Wyniki: Piaskovia Piaski – Unia Bełżyce 2:3 * Sygnał Lublin – Janowianka Janów Lubelski 5:2 (Okafor 1, Karwat 15, Mazur 60, 70, 75 – Akhmedov 53,, Perin 80) * Orion Niedrzwica – Polesie Kock 7:3 * Sokół Konopnica – Wisła Annopol 1:0 (Wrzyszcz 59) * MKS Ruch Ryki – Wisła II Puławy 5:3 (Bułhak 8, 30, 65, Rafeld 55, 72 – Figura 47, 50, Corbo 75) * Avia II Świdnik – LKS Stróża 2:1 * Stal Poniatowa – Garbarnia Kurów 3:0 (Poleszak 48, Parada 56, Żyszkiewicz 80). Mecz Błękit Cyców – KS Cisowianka Drzewce 0:9.