W 43. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego przypominamy te tragiczne wydarzenia, których celem była eliminacja opozycji demokratycznej w PRL i umocnienie władzy komunistycznej.
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku na terenie Polski wprowadzono stan wojenny. Dla wielu tamten poranek został zapamiętany na całe życie. Wyłączono telefony, w radio grano głównie muzykę poważną, a w telewizji zamiast „Teleranka” nadawano przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który stanął na czele niesławnej Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.
W Lublinie stan wojenny rozpoczął się pierwszym internowaniem, które nastąpiło już około godziny 23.30. W tym samym czasie milicja wkroczyła do siedziby Zarządu Regionu „Solidarność” w Lublinie, a oddziały ZOMO zdemolowały większość pomieszczeń. Członkowie „Solidarności” zostali wyprowadzeni z budynku i internowani. Wprowadzenie stanu wojennego wywołało falę protestu w zakładach pracy. W Lublinie strajki objęły pięćdziesiąt zakładów pracy, m.in. WSK Świdnik, FSC Lublin, LZNS Lublin, a także lubelskie wyższe uczelnie. W nocy z 15 na 16 grudnia 1981 roku przy użyciu sił milicji i wojska rozbito strajk w WSK Świdnik, potem w podobny sposób zlikwidowano strajki w FSC w Lublinie i w wielu innych zakładach pracy. Nastąpiła fala zatrzymań. Aresztowania, procesy i internowanie, to był chleb codzienny. Tysiące osób, uczestników strajków i demonstracji, zostało pobitych. Dziesiątki tysięcy skazano na grzywny lub kary aresztu na podstawie orzeczeń kolegiów do spraw wykroczeń. Kilka tysięcy działaczy „Solidarności” zostało zmuszonych do opuszczenia kraju. Liczby osób zwolnionych z pracy i pozbawionych stanowisk z przyczyn politycznych nie sposób ustalić.