Jest już nowy krzyż upamiętniający Józefa Franczaka ps. „Laluś”. – Tyle lat po śmierci jest traktowany jak pospolity przestępca – komentuje syn ostatniego żołnierza wyklętego.
- Jest mi niezwykle przykro, że doszło do takiego aktu w wolnej Polsce – mówił w poniedziałek dyrektor oddziału IPN w Lublinie Marcin Krzysztofik i zapowiedział, że we wtorek Instytut złoży wniosek do Zarządu Dróg Wojewódzkich, o wydanie zgody na postawienie w tym miejscu tablicy informacyjnej, na której ma być przybliżona postać Józefa Franczaka ps. „Laluś”.
Chodzi o miejscowość Majdan Kozic Górnych (pow. świdnicki), gdzie stał metalowy krzyż poświęcony pamięci ostatniego żołnierza wyklętego – Józefa Franczaka ps. „Laluś”. W piątek policja otrzymała zgłoszenie o zniszczeniu krzyża. Ktoś go ściął. Sprawcy porzucili krzyż w trawie, niedaleko od miejsca, w którym stał.
Syn „Lalusia” w poniedziałek był na miejscu, kiedy był montowany nowy krzyż i nie krył smutku: - Jest mi bardzo przykro. Ten krzyż upamiętniał śmierć mojego ojca – mówił i zniszczenie krzyża nazwał „bandytyzmem”. – Symbol naszej wiary został zbezczeszczony. Zaczyna się od krzyża, a później co? Jak we Francji kościoły mówił. Marek Franczak. – Szanujcie naszą wiarę – apelował.
Marek Franczak incydencie dowiedział się w sobotę. Od razu ogarnął go żal. - Jest mi przykro, że człowiek który oddał życie za wolną Polskę, któremu postawiono krzyż, tyle lat po śmierci jest traktowany jak pospolity przestępca - komentował.
Policja szuka sprawcy
Ktokolwiek posiada informacje, które mogą pomóc w ustaleniu sprawców, powinien skontaktować się z Komendą Powiatową Policji w Świdniku przy Alei Lotników Polskich 1, pod numerem telefonu: 47 81 21 210 lub numerem alarmowym 112.