Władze Politechniki Lubelskiej zdecydowały, że w tym roku nie będzie studenckiego święta. To wywołało wściekłość i padają słowa o strajku.
- Skoro to głównie decyzja Magnificencji, to może złóżmy mu jakąś petycję od studentów albo zorganizujmy strajk przed rektoratem - to jeden ze wpisów na facebookowym profilu Samorządu Studenckiego Politechniki Lubelskiej. Tam właśnie została umieszczona informacja dotyczące tegorocznych Juwenaliów.
- W związku z decyzją rektora prof. dr hab. inż Zbigniewa Patera pragniemy Was poinformować, iż Juwenalia Politechniki Lubelskiej 2022 w terminie majowym nie odbędą się (…) – można przeczytać w dokumencie samorządu umieszczonym w sieci.
Przyczyna? Wojna w Ukrainie.
Studenci nie kryją w komentarzach rozczarowania i zdziwienia. Ich zdaniem tłumaczenie władz uczelni jest mało logiczne. Zwłaszcza, że inne miasta jak np. Kraków, Warszawa czy Rzeszów studenckie święta się odbędą. - Jakoś na innych uczelniach, w innych miastach mogą normalnie się odbyć juwenalia, tylko u nas w Lublinie zawsze szukają jakiejś wymówki. I standardowo puste obietnice, że kiedyś tam będą i nadrobimy, powiem szczerze, że jakoś tego nie widzę – to jeden z komentarzy.
Studencki samorząd, odpowiadając na takie uwagi, zaznacza, że to nie była jego decyzja, a władz uczelni. - Przed publikacją tej informacji wiedzieliśmy, ze dla wielu z Was może wywołać to żal oraz rozgoryczenie, jednak tak jak na początku pisma zostało zauważone, jest to decyzja JM Rektora PL. Dla nas studentów również jest to przykra wiadomość, ponieważ poza organizacją Juwenaliów też dobrze się przy tym bawimy. Tak samo jak Wy, my również chcielibyśmy, aby impreza miała miejsce. Prace nad Juwenaliami 2022 trwały już od wielu miesięcy i były w planach, jednakże jak już podkreśliliśmy, nie była to nasza wyłączna decyzja – tłumaczy Samorząd Studencki PL.
Pojawia się wiele głosów, że panujący konflikt jest jedynie wymówką dla władz uczelni i padają sugestie, że już od początku politechnika nie miała w planach organizacji tegorocznych juwenaliów.
Każdy wie co się dzieje obecnie na Ukrainie, ale w tym momencie co ma jedno do drugiego. Nie rozumiem, o co chodzi z bezpieczeństwem na wydarzeniu. Z całym szacunkiem, ale z tego co wiem w Lublinie nie ma wojny, chyba że chodzi o kwestie pandemii - obostrzenia również zniesione. Tak jak ktoś napisał wyżej. Wymówka. Szkoda. Myślę, że każdy na te juwenalia czekał z niecierpliwością. A co do tego, że prace nad juwenaliami trwały od miesięcy to również ciężko mi uwierzyć, bo jest polo kwietnia, a juwenalia zawsze były w maju i zawsze wydarzenie było „pompowane” dużo wcześniej, promocja, artyści itp. Szkoda – pisze zawiedziony Mateusz.