Do nowej siedziby przenosi się część największej lubelskiej uczelni. W środę oficjalnie otwarto nowoczesne budynki Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, które będą służyć studentom politologii, psychologii i dziennikarstwa. Zajęcia przeniosą się tutaj z zabytkowych kamienic przy pl. Litewskim.
– Był czasami troszkę wstyd, bo kłopoty były nawet z internetem, z różnymi prozaicznymi rzeczami – tak stare siedziby przy pl. Litewskim wspomina Elżbieta Fiok, kanclerz UMCS, ciesząc się z nowych budynków naszpikowanych elektroniką, do których już w październiku mają trafić studenci. – Mamy tu ok. 50 sal dydaktycznych, 6 auli i 100 pokoi dla naukowców. Mamy wiele rzeczy, które do tej pory dla Wydziału Politologii i Dziennikarstwa, jak również dla Instytutu Psychologii, były nieosiągalne.
Przeprowadzkę do nowej siedziby zainicjował poprzedni rektor – prof. Stanisław Michałowski. – Byłem przekonany, że bez bardzo dobrych warunków do studiowania, dobrych sal wykładowych ze świetnym sprzętem nigdy nie będziemy dorównywali Krakowowi, Poznaniowi, czy Gdańskowi – wyjaśnia były rektor, który wystarał się o rządowe pieniądze na budowę przy ul. Głębokiej. – Trochę klamek otwierałem, żeby je zdobyć.
Pieniędzy wydano niemało, bo nowe siedziby kosztowały prawie 84 mln zł. – Składa się na nie ponad 40 mln zł dotacji z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, niespełna 19 mln zł ze sprzedaży budynków przy pl. Litewskim, a reszta to pieniądze własne uczelni – wylicza nam Aneta Adamska, rzeczniczka UMCS. Dodajmy, że budynek opuszczany przez politologów będzie siedzibą nowego muzeum kresowego.
Czytaj także: Chatka Żaka UMCS jak z pocztówki. Otwarcie będzie trwało pięć dni
Przygotowania do budowy były torem przeszkód. Gdy uczelnia wybrała projektanta (architekt Rafał Mysiak), przegrane pracownie zaskarżyły jej decyzję, ale ich odwołania zostały rozstrzygnięte po myśli UMCS. Kolejne problemy pojawiły się przy przetargu na budowę. – Prawie dostaliśmy zawału serca – mówi pani kanclerz, która spodziewała się wydać niecałe 42 mln zł, a najtańsza oferta opiewała na 90,5 mln zł.
W efekcie negocjacji kontrakt na blisko 84 mln zł trafił do firmy Warbud. Budowlańcy też nie mieli lekko. – Mierzyliśmy się z nieustannym brakiem wykwalifikowanych pracowników i podwykonawców – przyznaje Piotr Odron, przedstawiciel firmy obsypanej pochwałami przez uczelnię. – Wybudować to w terminie 18 miesięcy to wyższa szkoła jazdy – ocenia Elżbieta Fiok. Prac nie zatrzymały ani tkwiące w ziemi miny przeciwpancerne, ani wirus.
Nowy rektor prof. Radosław Dobrowolski z dumą oprowadzał dzisiaj gości po nowych budynkach. – Spełniają standardy i wymagania XXI w. Są doskonale wyposażone do celów dydaktycznych, jak również przystosowane do prowadzenia badań naukowych na najwyższym poziomie – cieszył się prof. Dobrowolski, którego czeka kolejne uroczyste otwarcie. – Tuż za murami Instytutu Psychologii wyrasta z ziemi budynek Instytutu Pedagogiki. To znaczy, że rozrasta się Kampus Zachodni UMCS im. Unii Lubelskiej.
Obok kampusu przy Głębokiej mają jeszcze powstać nowe przystanki komunikacji miejskiej. – Odbyła się już wizja lokalna, docelowo mowa jest o lokalizacji trzech przystanków – informuje Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego, ale raczej nie zanosi się na szybkie rozpoczęcie budowy. – Należy się spodziewać, że prace ruszą w przyszłym roku.