Drużyna siatkarskiego klubu Asseco Rzeszów musiała awaryjnie lądować na lotnisku w Świdniku.
Siatkarze mieli dotrzeć na mecz do Biełogrodu. Wyczarterowany samolot musiał awaryjnie lądować na lostniku w Świdniku ze względu na problemy techniczne.
Mecz ma być rozegrany we wtorek o godz. 17.
O sprawie klub byłych mistrzów Polski poinformował na Twitterze.
- Niestety, od początku nasza podróż do Biełgorodu przebiegała z komplikacjami. Mieliśmy nadzieję, że opóźniony wylot zakończy nasze przygody, niedługo po starcie okazało się, że musimy wylądować awaryjnie na lotnisku w Lublinie staramy się zorganizować alternatywny transport... - czytamy.
Niestety, od początku nasza podróż do Biełgorodu przebiegała z komplikacjami. Mieliśmy nadzieję, że opóźniony wylot zakończy nasze przygody, niedługo po starcie okazało się, że musimy wylądować awaryjnie na lotnisku w Lublinie staramy się zorganizować alternatywny transport... pic.twitter.com/oOZrVEFbW7
— Asseco Resovia (@AssecoResovia) 12 marca 2018