2 mln zł – tyle będzie kosztować instalacja odpylająca w świdnickiej elektrociepłowni. Urządzenia będą zainstalowane do końca roku. To bardzo duży wydatek, zwłaszcza że nie zwróci się nawet po upływie dłuższego czasu – mówi Roman Wójcik, prezes elektrociepłowni.
Jeśliby ich nie było – to elektrociepłownia musiałaby zapłacić wysoką karę za zanieczyszczanie środowiska.
Mieszkańcy niepokoją się, że wydatki na remonty spowodują wzrost cen za ciepło.
– Jeśli w ogóle opłaty wzrosną – to tylko o inflację. Mieszkańcy nie odczują takiej podwyżki. Jesteśmy w trakcie zatwierdzania taryfy – zapewnia prezes Wójcik. (kal)