Mieszkaniec Świdnika padł ofiarą brutalnej napaści. Został pobity, a sprawca zabrał mu telefon. Kiedy szedł na policję zgłosić kradzież, ten sam człowiek ukradł mu pudełko i dowód zakupu telefonu.
Oskarżony o rozbój Damian A. ze Świdnika stanie niebawem przed Sądem Okręgowym w Lublinie. Mężczyzna usłyszał w sumie kilka zarzutów, dotyczących napaści oraz uprawiania marihuany.
Sprawa dotyczy wydarzeń, do których doszło w nocy z 30 na 31 stycznia ubiegłego roku, przed sklepem nocnym przy ul. Targowej w Świdniku. Sławomir P. robił tam zakupy. Kiedy stał na ulicy, z tyłu podbiegło do niego dwóch młodych mężczyzn – Damian A. i Damian C. Drugi z nich kopnął go w plecy. Mężczyzna upadł na chodnik, napastnicy kopali go po całym ciele. Zabrali mu również telefon, który miał w kieszeni. Kolega pobitego próbował interweniować. Damian A. wymierzył mu jednak cios pięścią w twarz, po czym uciekł razem ze swoim kolegą.
Okradziony mężczyzna poszedł do domu po pudełko, gwarancję i dowód zakupu telefonu. Chciał zgłosić kradzież. Idąc na policję, obok tego samego sklepu został napadnięty przez tych samych mężczyzn. 27-latek i jego kompan kopali go po całym ciele. Damian A. przyłożył mu również nóż do szyi – ustalili śledczy.
Podczas późniejszego przesłuchania 27-latek tłumaczył, że feralnej nocy doszło do bójki, telefon wypadł na chodnik. Damian A. myślał, że aparat należy do jego kolegi, więc zabrał go ze sobą. Przekonywał również, że to napadnięty Sławomir P. miał wyjąć nóż.
Damianowi A. grozi do 12 lat więzienia. Sprawę drugiego z napastników wyłączono do odrębnego postępowania.