Pijana 33-letnia rowerzystka nie zdążyła wyhamować i wjechała na tył hondy.
- Najprawdopodobniej nie zachowała bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu – informuje Magdalena Szczepanowska, z policji w Świdniku. – Wpadła na hondę.
Uderzenie było mocne. Świadczy o tym zniszczone koło roweru i zarysowania tylnej części pojazdu. Rowerzysta nie odniosła żadnych obrażeń. Alkomat pokazał u niej blisko 1, 1 promila alkoholu.
Kobieta będzie odpowiadać za spowodowanie kolizji drogowej oraz kierowanie rowerem po pijanemu.