Nietypowe zadanie mieli do wykonania dziś w południe świdniccy strażacy. Musieli uwolnić jaskółkę, która uwięziła się pod dachem jednego z bloków przy ul. Wyspiańskiego.
- Przyjechaliśmy z drabiną. Na górę wszedł jeden ze strażaków. Odciął sznurek. A zestresowany ptak zamiast odlecieć, wbił się w rękawicę ratującego - dodaje Belniak.
Strażak zszedł więc z jaskółką na dół. Dopiero stamtąd cały i zdrowy ptaszek odfrunął.
Zdjęcie z akcji przysłał nam jeden z naszych Czytelników. Dziękujemy.