Nie czekając na centralne decyzje w sprawie wspólnych list opozycji do sejmików województw, lubelska Nowoczesna rozpoczyna przygotowania do wyborów na niższym szczeblu. W środę partia podpisała porozumienie o współpracy ze stowarzyszeniem Świdnik Wspólna Sprawa.
O tym, że Platforma Obywatelska i Nowoczesna wraz z innymi ugrupowaniami opozycyjnymi wystawią wspólną listę do sejmików województw mówi się od dłuższego czasu. Rozmowy w sprawie ogólnopolskiego porozumienia w tej sprawie wciąż jednak nie zostały sfinalizowane, a lokalni przedstawiciele ugrupowań podkreślają, że czekają na decyzje na szczeblu centralnym.
Tymczasem działacze lubelskiej Nowoczesnej rozpoczęli przygotowania do wyborów samorządowych od ogłoszenia porozumienia ze stowarzyszeniem Świdnik Wspólna Sprawa. Do jego podpisania miało dojść już na początku stycznia, ale na dzień przed planowaną konferencją prasową przedstawiciele obu stron poinformowali o odwołaniu spotkania z dziennikarzami. Tym razem udało się dopiąć wszystkie szczegóły.
– Porozumienie obejmuje wspólny start pod szyldem Świdnik Wspólna Sprawa w wyborach samorządowych, ale przede wszystkim wypracowanie wspólnego programu dla miasta i powiatu, który będzie służył szybszemu rozwojowi naszego terenu i włączeniu powiatu w rozwój aglomeracji lubelskiej – mówi Jakub Osina ze stowarzyszenia, członek zarządu powiatu świdnickiego. – Jako ruch miejski pokazujemy, że na szczeblu samorządowym możliwa jest współpraca wielu środowisk i organizacji.
Oznacza to, że członkowie Nowoczesnej w wyborach do świdnickiej rady miasta i rady powiatu będą startować z list stowarzyszenia. – W niedługim czasie ogłosimy podobne inicjatywy w innych miastach i powiatach – zapowiada Maja Zaborowska, szefowa lubelskiej Nowoczesnej. Plany ugrupowania są takie, aby jego przedstawiciele w możliwie w jak największej liczbie powiatów startowali jako kandydaci z bezpartyjnych komitetów.
Z kolei Jakub Osina zapowiada, że niebawem zawarte zostaną także porozumienia z przedstawicielami innych środowisk. Nieoficjalnie mówi się, że w grę wchodzi także współpraca z Platformą Obywatelską.
– Nie wykluczam możliwości, aby na listach stowarzyszenia byli także nasi kandydaci. Niekoniecznie wszędzie musimy iść pod szyldem partyjnym – mówi Krzysztof Grabczuk, wiceprzewodniczący zarządu regionu PO, wicemarszałek województwa. – Jesteśmy także otwarci na to, by z naszych list startowali przedstawiciele innych partii, organizacji i stowarzyszeń.
Więcej szczegółów powinno być znanych na początku marca, kiedy Platforma rozpocznie serię przedwyborczych konwencji w poszczególnych regionach. Ich inauguracja planowana jest w Lublinie.