1000 zł na jedno dziecko rocznie. Na taką finansową pomoc od miasta mogą liczyć rodzice trojaczków czy czworaczków, którzy mieszkają w Świdniku.
–Trojaczki urodziły się parze mieszkańców Świdnika rok temu. Ponieważ obowiązków, ale też i wydatków rodzice mają sporo, zastanawialiśmy się jak można by było im w tym pomóc. Okazało się, że są już miasta w Polsce, m.in. Poznań, które taką pomoc dla wieloraczków uruchomiły – mówi Ewa Jankowska, sekretarz miasta.
Podobną uchwałę Rada Miasta Świdnik podjęła w czwartek.
– To będzie kolejny rodzaj becikowego w naszym mieście – podkreśla Jankowska. – Od kilku lat wypłacamy w Świdniku 500 złotych na każde nowonarodzone dziecko. To świadczenie będzie kolejnym, tyle że dedykowanym konkretnym rodzinom.
1000 zł rocznie na dziecko dostaną rodzice, którzy wychowują co najmniej troje lub więcej dzieci urodzonych podczas jednego porodu.
– To bardzo dobra inicjatywa – chwali Dorota Popek ze Świdnika, mama Zuzi, Hani i Antosi - trojaczków, które urodziły się rok temu. – Wydatków jest dużo, chociażby na mleko czy pieluchy, więc dodatkowe pieniądze jak najbardziej się przydarzą. Moje dziewczynki urodziły się jako wcześniaki, wciąż są pod opieką lekarzy. Za niektóre wizyty u specjalistów musimy płacić.
Świadczenie jest wypłacane raz na rok aż do ukończenia przez dzieci 24. roku życia, niezależnie od wysokości dochodów rodziców. Ale jeśli chociaż jedno z dzieci przerwie naukę lub zawrze związek małżeński to pieniędzy nie dostanie żadne z wieloraczków.
Poza Zuzią, Hanią i Antosią, które przyszły na świat 15 czerwca 2018 r., świadczenie przysługuje też trójce chłopców, którzy urodzili się 17 lat temu.
Trojaczki rodzą się raz na kilka tysięcy urodzeń. W tym roku w Krakowie urodziły się zaś sześcioraczki - cztery dziewczynki i dwóch chłopców.
– W ciągu ostatnich pięciu lat mieliśmy dwa takie porody. Trojaczki urodziły się w 2014 i 2018 roku – podaje Anna Guzowska, rzecznik prasowy szpitala przy ul. Staszica w Lublinie.
– W sierpniu 2018 r. w naszym szpitalu przyszły na świat trojaczki: dwóch chłopców i dziewczynka. Zaś w 2019 r. takie porody były już dwa. W marcu urodziło się dwóch chłopców i dziewczynka, a w kwietniu trzech chłopców – mówi Marta Podgórska, rzecznik prasowy szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie.
Mnogie ciąże zdarzają się coraz częściej. Ma na to wpływ wiele czynników m.in. stosowanie terapii hormonalnych.
Czy dzieci z in vitro również otrzymają pomoc od miasta? – Absolutnie nikt nie będzie wnikał w to czy poczęcie nastąpiło w sposób naturalny. To jest prywatna sprawa rodziny – podkreśla sekretarz miasta.