Cenny prototyp śmigłowca Sokół może zostać zniszczony - alarmują służby ochrony zabytków. Maszyna ma być umieszczona na cokole. Zdaniem specjalistów doprowadzi to do nieodwracalnych uszkodzeń.
Chodzi o Sokoła W-3, który w listopadzie 1979 r. podczas testów, jako pierwsza konstrukcja tego typu wzbił się w powietrze. Maszyna wykonała wówczas krótki zawis. Obecnie śmigłowiec należy do PZL Świdnik - Agusta Westland. Z okazji czerwcowych obchodów 60-lecia Świdnika, ma być umieszczony na cokole u zbiegu ul. Lotników Polskich i Tadeusza Góry.
- O wydanie stosownego zezwolenia zwróciła się do nas firma, działająca w imieniu PZL - mówi Mirosław Król, starosta świdnicki. - Nie mieliśmy merytorycznych podstaw, by odmówić. Nie wiedzieliśmy, że na cokole stanie właśnie prototyp, który pierwszy wzbił się w powietrze.
Służby konserwatorskie uznały, że Sokół powinien zostać wpisany do rejestru zabytków. Jest w na tyle dobrym stanie, że nadaje się do odrestaurowania i eksponowania, choćby na terenie fabryki. W połowie maja konserwator zabytków poprosił zarząd firmy o spotkanie, by dokładnie obejrzeć prototyp i omówić jego dalsze losy. Odpowiedź nie nadeszła. Wpisanie maszyny do rejestru jest możliwe na wniosek właściciela lub z urzędu, jeśli zabytkowi grozi zniszczenie.
Stąd nakaz wstrzymanie robót. Nie wiadomo jednak, czy maszyna już nie została uszkodzona. Niebawem nad dalszym losem prototypu mają debatować przedstawiciele PZL, konserwator i samorządowcy.
- Jestem bliski poglądowi konserwatora - przyznaje starosta Król. - Można umieścić na skrzyżowaniu Sokoła, ale dlaczego akurat ten egzemplarz? Dla właściciela nie powinien to być problem. Chcemy w tej sprawie zaapelować do PZL.
- Będziemy namawiać firmę do uzgodnień z konserwatorem - wtóruje staroście Artur Soboń, rzecznik świdnickiego ratusza.
Co na to firma? - Jeszcze nie uzgodniliśmy stanowiska w tej sprawie - kwituje Mieczysław Majewski, prezes PZL Świdnik.
PZL Sokół W-3
Pierwszy prototyp tego śmigłowca powstał w 1978 r. Zaliczył jedynie testy na ziemi. Dzisiaj już nie istnieje. Egzemplarz, o który obecnie walczy konserwator to numer dwa. Zbudowano go w 1979 r., także do prób naziemnych. Maszyna mimo braku pełnego przygotowania wzniosła się jednak, wykonując krótki zawis nad ziemią. Próba ta odbyła się 16 listopada 1979 r. Ten dzień, przyjmuje się datę pierwszego lotu śmigłowca Sokół. W sumie prototyp o numerze 02 przepracował 3500 godzin.