Plac zabaw w Przedszkolu przy Hallera, jedynym do którego chodzą niepełnosprawne dzieci, jest bardzo zniszczony. Ale jeszcze w tym roku w miejscu zardzewiałych drabinek staną ekologiczne urządzenia dla dzieci.
Przypomnijmy. O nowoczesny, ekologiczny plac zabaw dla swoich pociech walczyli rodzice przedszkolaków. Pod koniec tamtego roku do Urzędu Miasta w Świdniku wpłynęło ich pismo z prośbą o zamontowanie huśtawek i drabinek, podwyższenie istniejącego płotu i ogrodzenie całego terenu.
Pod petycją podpisali się prawie wszyscy rodzice maluchów uczęszczających do placówki. Niestety, w tamtym roku akcja nie przyniosła efektu, bo ratusz nie miał pieniędzy.
– Nie chcemy, by nasze dzieci bawiły się na tak zdewastowanych sprzętach. Przecież może dojść do jakiejś tragedii. Czy na to czekają nasze władze? – dopytywał się pan Krzysztof, ojciec jednego z maluchów.
Do placówki przy ul Hallera jako jedynej w Świdniku chodzą również dzieci niepełnosprawne. Ale teraz to już pewne. Jeszcze w tym roku dzieci z "piątki” będą miały nowy plac zabaw.
– Dzieci na pewno będą bardzo szczęśliwe, kiedy dostaną nowe huśtawki. Władze obiecały nam, że do końca grudnia będą się z nich cieszyć – mówi Kinga Sobiesiak, dyrektor Przedszkola nr 5 w Świdniku.
– Ten plac zabaw, który mamy teraz, nie nadaje się nawet do remontu, a jedynie do rozbiórki. Z części urządzeń dzieci mogą korzystać tylko przy osobie dorosłej.
Dzieci o nowych urządzeniach dowiedziały się od nas. – Hurra! Będzie, gdzie się bawić – krzyczały z radości.
– Super, że będą nowe drabinki. Już trzeba nam nowych, bo te są do niczego. Nie możemy nawet na wszystkich się bawić – tłumaczy 5-letnia Dominika.
– Już się nie mogę doczekać, żeby się wspinać na drewniane drabinki – uśmiecha się 5-letni Mikołaj.
Ich koleżanka Julka marzy o porządnej huśtawce. – Teraz jest taka na dwie osoby, a ja chcę się sama huśtać – mówi dobitnie pięciolatka.
– Fajnie się będzie bawić na nowym placu zabaw. Ten jest beznadziejny. Tylko żeby to szybko było – niepokoi się 5-letni Kuba.