Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił w środę pozew PZL-Świdnik w sprawie przetargu na śmigłowce dla polskiej armii. Świdnicka firma wnosiła o zamknięcie postępowania przetargowego bez wyboru oferty.
W kwietniu ubiegłego roku podano, że do drugiego etapu przetargu na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii przeszedł francuski Airbus Helicopters z opcją dostawy 50 maszyn Caracal H225M. Z wyścigu o kontrakt wart 13 miliardów złotych odpadły PZL Świdnik AgustaWestland (śmigłowiec AW 149) oraz PZL Mielec (Black Hawk).
Pozew został złożony 18 czerwca ub. roku wobec Inspektoratu Uzbrojenia MON. Właściciel PZL-Świdnik chciał unieważnienia przetargu i rozpisania nowego.
– Stwierdziliśmy wielokrotne naruszenie prawa przy postępowaniu w sprawie zamówienia śmigłowców wielozadaniowych – zarówno ustaw, jak i reguł, regulaminu postępowania, wytycznych ministra obrony narodowej – co powoduje, że przetarg powinien zostać zamknięty bez wyboru jakiegokolwiek oferenta – mówił w marcu Krzysztof Krystowski, prezes PZL-Świdnik.
Środowy wyrok jest nieprawomocny, PZL-Świdnik będzie mógł złożyć apelację. Decyzja ma zapaść po otrzymaniu przez firmę pisemnego uzasadnienia wyroku.