Termin minął 1 maja. Do tego czasu burmistrz miał przeprosić radnego Jakuba Osinę na antenie Telewizji Kablowej Świdnik. Ale nie przeprosił. – Burmistrz nie widzi tu żadnego problemu i przepraszać nie będzie – powiedział Artur Soboń, rzecznik Urzędu Miasta.
Przypomnijmy. Radny poczuł się urażony słowami burmistrza, które padły na antenie TKŚ. Waldemar Jakson powiedział wówczas, że radni, którzy krytykowali tegoroczny budżet i przeciwko niemu głosowali, niezbyt rzetelnie wypełniali swoje obowiązki. Stwierdził, że nie byli aktywni na etapie prac w komisjach.
– Tak się składa, że drugą kadencję jestem członkiem Komisji Budżetu i brałem udział we wszystkich posiedzeniach podczas omawiania projektu na rok 2006 – broni się Osina. – I mogę dość spokojnie postawić tezę, że byłem radnym, który przedstawił najwięcej wniosków do budżetu. Z tego powodu zarzut Jaksona o małą aktywność w tych pracach obraża mnie i stawia w złym świetle wobec ludzi, którzy głosowali na mnie w wyborach.
O swoich wątpliwościach radny poinformował burmistrza na sesji Rady Miasta. Wtedy też zaczął domagać się przeprosin. Termin na wygłoszenie ich na antenie TKŚ minął 1 maja.
– Żeby kogoś przepraszać, trzeba mieć poczucie winy, że się kogoś obraziło. Ja takiej nie mam – mówił miesiąc temu Waldemar Jakon. I swoje zdanie podtrzymał.