Zmiany ma miejskim targowisku w Świdniku. Na bazarze – chodzi o ogrodzony teren – między ul. Targową i Okulickiego rozstał rozszerzany asortyment. W weekend zarządca targu zamontował też nowe osłony na stoiska, z zadaszeniem, które nie przepuszcza promieni słonecznych.
– Zaczęło się od tego, że rok temu Urząd Miasta zdecydował się wybudować 21 zadaszonych stoisk – mówi Jerzy Irsak, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego Pegimek w Świdniku, spółki zarządzającej miejskim targowiskiem. – Obserwując rozwiązania na bazarach w niektórych miastach, postanowiłem, że wykonamy specjalne osłony na te stoiska.
Nowe osłony i zadaszenia z folii black out, czyli takiej, która nie przepuszcza promieni słonecznych, zostały zamontowane w weekend. Plandeki są w białym kolorze. Na bokach jest umieszczony napis „Targowisko miejskie Świdnik”, a także narysowane jabłka.
– Muszę przyznać, że opinie, które do mnie docierają są bardzo pozytywne – dodaje prezes PK Pegimek. – Zarówno kupcy, jak i osoby robiące zakupy na targowisku, są zadowoleni z takiego rozwiązania. I chwalą ten pomysł. Dzięki tym nowym osłonom poprawiła się również estetyka targowiska.
Od ubiegłego tygodnia na targowisku jest więcej sprzedających. – Burmistrz Waldemar Jakson podjął decyzję, że osoby, które mają swoje stanowiska na ogrodzonym terenie mogą handlować również produktami przemysłowymi – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika.
Po ponownym otwarciu, w przedświątecznym tygodniu, na targowisku można było kupić jedynie produkty spożywcze, warzywa, owoce i kwiaty.
Handel odbywa się z zachowaniem obowiązujących w całym kraju rygorów sanitarnych i organizacyjnych. Należy mieć zasłonięte usta i nos. Jest oddzielne wejście i oddzielne wyście. Poza tym, każda osoba wchodząca na targowisko otrzymuje rękawiczki ochronne.