Tęczowi pogromcy mitów. Tak nazywa się nowa akcja Marszu Równości, którą rozpoczęto w Świdniku. Na miejscu musiała stawić się policja, bo koło placu Konstytucji zebrała się grupa przeciwników LGBT.
- Nie chcemy tęczowej propagandy. Raz sierpem, raz młotem w tęczową hołotę – krzyczała grupa 20 – 30 osób, która stanęła blisko placu Konstytucji w Świdniku.
Właśnie na placu Marsz Równości rozpoczął swoją ogólnopolską akcję, w której przekonuje, że osoby LGBT nie są złe, że nikomu nie zagrażają.
- Będziemy jeździć do kolejnych miast, powiatów, które się ogłosiły strefami wolnymi od LGBT. Będą to np. Puławy i Zwierzyniec. Będziemy ustalali te miasta – zapowiada Bartosz Staszewski z Marszu Równości. - Będziemy jeździć mniej więcej co tydzień w weekendy – dodaje.
Każda akcja ma wyglądać tak jak w Świdniku. Czyli, że w centralnym miejscu stanie nieduże stoisko z ulotkami czy balonami. Przy tym stoisku aktywiści chcą rozmawiać z mieszkańcami.
- Jesteśmy bardzo miło nastawieni na rozmowę. Jesteśmy otwarci na rozmowę. Chyba nie robimy nikomu niczego złego – mówił Staszewski i dodał, że wysłał też zaproszenie do każdego radnego Świdnika i powiatu świdnickiego.