Radna poprosiła urzędników o zestawienie wydatków na promocję. Otrzymała odpowiedź, z której wynikało, że urząd w I półroczu zamówił ponad 3 tony krówek. Urząd odpowiada, że liczba ta została odczytana niewłaściwie. Stało się tak, przez… błąd na wydruku
– Jakiś czas temu poprosiłam o zestawienie dotyczące wydatków na promocję za pierwsze półrocze bieżącego roku – mówi radna Edyta Lipniowiecka. – Ponieważ te wydatki wzrosły – w porównaniu do 2014 roku o 50 procent, to chciałam zobaczyć, na co zostały przeznaczone publiczne pieniądze.
W zestawieniu, który dostałam zwróciły moją uwagę pozycje dotyczące zakupu krówek. Chodziło o 800 kg tych cukierków za 857,93 zł. I takie pozycje są cztery. Razem to wychodzi ponad 3 tony krówek. Jeszcze jest jedna transza na 50 kg krówek również w takiej samej kwocie. Co jest zastanawiające.
Świdnicka radna Lipniowiecka dodaje, że pytała o to panią sekretarz miasta. – Odpowiedziała, że to sprawdzi – dodaje radna Lipniowiecka, którą zaskoczyła nie tylko ilość cukierków podanych w zestawieniu. – Ciężko mi uwierzyć, że w takim czasie – przez pół roku 3 tony krówek można jakoś spożytkować. Zaskoczyła mnie też cena, bo wychodzi jakaś złotówka na kilogram – podlicza radna Lipniowiecka.
– Urząd zamówił w tym roku 800 kg krówek – zapewnia Karol Łukasik z Urzędu Miasta w Świdniku. – Były w kilku transzach. Na wydruku, który otrzymała pani radna był błąd.
Po publikacji tekstu Karol Łukasik poprosił o skorygowanie swojej wypowiedzi, że nie był to błąd na wydruku tylko, że "radna błędnie zinterpretowała wydruki, które otrzymała."
Chodzi o krówki promocyjne z logiem miasta. – Do rozdysponowania dla osób odwiedzających urząd, dla dzieci, na imprezy jak też do rozdysponowania przez radnych – wylicza Łukasik.
Tymczasem w odpowiedzi na interpelację, poza zestawieniem wydatków, radna Lipniowiecka dostała też pisemnie poradę. „Informacja w formie wskazanej przez Panią nie jest w posiadaniu Urzędu Miasta, a tworzenie tabel na niesprecyzowane potrzeby mogłoby obniżyć efektywność pracy urzędu, na co bez wątpienia nie możemy sobie pozwolić”.
Została też pouczona, że w ramach sprawowanego mandatu radny „obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej”.
Wydatki na promocję miasta w I półroczu 2017 r. wyniosły ponad 133 tysiące złotych. Obejmowały głównie zakup usług, materiałów promocyjnych i wyposażenia związanego z promocją gminy czy obsługę delegacji zagranicznych. W wydatkach tych znalazły się koszty związane m.in. z usługą druku i kolportażu informatora miejskiego, umowy z mediami.