![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2022/2022-06/55f9553351ae7306bdc6d91a4389c636_org_830.jpg)
88-latka otrzymała kilka ciosów w głowę młotkiem, trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami i tam zmarła. Policjanci z Chełma zatrzymali jej 61-letniego syna, który usłyszał już zarzut zabójstwa. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
W piątek dyżurny chełmskiej komendy otrzymał informację, że w miejscowym szpitalu zmarła ciężko ranna kobieta. Jak ustalili funkcjonariusze, napastnik uderzył ją kilkakrotnie tępym narzędziem w głowę. Te tragiczne wydarzenia rozegrały się w jej domu w gm. Rejowiec.
Mundurowi zatrzymali mieszkającego razem z nią jej 61-letniego syna. Zabezpieczyli także młotek, który znaleźli na miejscu. Podejrzewali, że posłużył się właśnie tym narzędziem.
W sobotę mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Zamościu, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Tam przedstawiono mu zarzut. Jak mówi nam prokurator Artur Szykuła, 61-latek złożył wyjaśnienia (ich treść nie będzie na razie upubliczniona) i przyznał się do winy.
Sąd Rejonowy w Zamościu zastosował wobec agresora tymczasowy areszt na trzy miesiące. Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)