Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Ponad 330-metrowy fragment drogi prowadzącej od zakładu produkującego wodę mineralną w Drzewcach w kierunku linii kolejowej, zyska nową nawierzchnię i chodnik. Koszty remontu to ok. 1,4 mln zł, które w całości pokryje spółka Nałęczów Zdrój.
Gminy uzdrowiskowe chcą dodatkowej opłaty za wydobywanie wód głębinowych na cele komercyjne. Opłatę eksploatacyjną zapłaciliby producenci mineralnej. Firmy przed nowym podatkiem zaczynają się bronić. Prezes „Cisowianki” straszy nawet przejmowaniem prywatnych nieruchomości.
Nawet 50 milionów złotych rocznie – tyle mogłoby wpływać do budżetu miasta i gminy, gdyby komercyjne wydobycie podziemnych wód zostało obłożone podatkiem eksploatacyjnym w proponowanej wysokości. Lokalne wytwórnie mineralnej sprawę komentują ostrożnie.
– Produkcja wody mineralnej może przyczyniać się do degradacji otoczenia, obniżania poziomu wód gruntowych i zanik lustra wody w studniach – podkreśla burmistrz Nałęczowa, skąd wodę czerpią producenci popularnej „Nałęczowianki” i „Cisowianki”. O uznanie wody głębinowej wykorzystywanej komercyjnie za kopalinę zamierzają walczyć wszystkie polskie gminy uzdrowiskowe.
Dokładnie 214 kontenerów z wodą mineralną w maju i lipcu tego roku wyjechało ze stacji kolejowej w Nałęczowie. O tyle samo na drogach całego kraju zmniejszyła się liczba TIR-ów. To skutek decyzji spółki Nałęczów Zdrój. Producent Cisowianki przestawia się z transportu drogowego na kolejowy.
Uruchomienie dwóch kolejnych studni w gminie Nałęczów nie musi być poprzedzone dodatkowymi badaniami wpływu takich działań na środowisko. Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny, do którego odwołał się producent wody butelkowanej - Nałęczów Zdrój.
W ciągu najbliższych pięciu lat firma Nałęczów Zdrój, producent wody mineralnej „Cisowianka”, zamierza wydać blisko 500 mln zł na rozwój swojego zakładu. Zakład w Drzewcach w poniedziałek odwiedziła wicepremier Jadwiga Emilewicz.
Woda mineralna to największe bogactwo naturalne gminy Nałęczów. Wydobywające ją firmy planują budowę kolejnych studni, a to niepokoi grupę miejscowych rolników i ekologów. Ci ostatni mają powody do zadowolenia, bo Samorządowe Kolegium Odwoławcze w tym miesiącu uchyliło decyzję burmistrza ułatwiającą rozbudowę ujęcia.
Anna i Robert Lewandowscy przeznaczyli ponad 4 mln zł na pomoc w walce z epidemią koronawirusa w Polsce. Część tej sumy, ok. 200 tys. zł, w ostatni piątek płynęło na konto szpitala zakaźnego w Puławach. Środki zostaną wydane na zakup nowego ultrasonografu.
100 tys. butelek mineralnej wody Cisowianka trafi do ponad 50 placówek medycznych na terenie województwa lubelskiego i mazowieckiego. Bezpłatny zapas wody na dwa tygodnie otrzymają wybrane szpitale zakaźne, stacje pogotowia ratunkowego oraz jednostki Sanepidu.
„Partia Razem przeprasza spółkę Nałęczów Zdrój sp. z o. o., producenta wody mineralnej Cisowianka, za to, że naruszyła Jej dobra osobiste” – komunikat takiej treści opublikowano na stronie ugrupowania na Facebooku. To efekt przegranego przez lewicową formację procesu sądowego z nałęczowską firmą.
Mieszkańcy gminy Nałęczów obawiają się skutków wprowadzenia kolejnych stref ochrony dla ujęć wód podziemnych. Restrykcje mogą uderzyć w tradycyjne rolnictwo.
Dziewięć firm z naszego regionu znalazło się w pierwszej setce rankingu najcenniejszych marek przygotowanego przez „Rzeczpospolitą”. Na największą lojalność klientów może liczyć Lubella.
Środowiska lewicowe nawołują do bojkotu nałęczowskiej wody mineralnej Cisowianka. Powód? Wiceprezes spółki Nałęczów Zdrój wspiera finansowo organizacje anty-aborcyjne.