Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Kościół nie uznaje tego za cud, ale lubelscy wierni mają inne zdanie. Według nich 75 lat temu w archikatedrze z obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej popłynęły krwawe łzy. Dzisiaj odbędą się uroczystości upamiętniające tamto wydarzenie. Wieczorem ulicami Lublina przejdzie procesja różańcowa.
To ważne, że korony poświecił papież Franciszek, to się rzadko zdarza – podkreśla kardynał Stanisław Dziwisz, który we wtorek jako papieski legat nałożył nowe korony na obraz Matki Bożej Kodeńskiej. Głównymi sponsorami nieprzypadkowo byli Marzena i Grzegorz Biereccy.
Ludzie nadal gromadzą się pod drzewem w Parczewie. Widzą tam wizerunek Jezusa bądź Matki Bożej. Tymczasem, zdaniem dendrologa Mateusza Fieducika to po prostu spękania na dębie.
Ktoś oferuje już 1 tys. zł, ale to chyba trzeba uznać za żart. Poważniejsza oferta opiewa na 550 złotych. Za sprzedażą liści z „cudownego drzewa” stoi Adam Kościańczuk.
Żart czy poważna oferta? Ktoś wystawił na sprzedaż liść z drzewa, na którym „objawił” się Jezus lub Matka Boża.
Pojawiają się pierwsze ogłoszenia dotyczące wspólnej podróży do Parczewa. Tam, kilka dni temu, na drzewie zauważono wzór przypominający Jezusa lub Matkę Bożą.
Wokół drzewa w Parczewie nadal gromadzą się ludzie. Na pniu widzą twarz Jezusa albo Matki Bożej.
Jedni widzą tam wizerunek Jezusa, drudzy Matki Bożej, a inni zwykłą ściemę. O „cudzie” w Parczewie zrobiło się głośno, gdy we wtorek przy Spółdzielczej 8 zaczęli gromadzić się ludzie i modlić pod drzewem. Kuria siedlecka stanowczo stwierdza, że to „tania sensacja”.