Przyjechał do Lublina i narozrabiał. Teraz 43-latkowi z gminy Mełgiew grozi nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna został zatrzymany w środę. Przyjechał do Lublina i w jednym ze sklepów ukradł alkohol. Nie zdołał z nim uciec, bo w porę zareagował ochroniarzi zatrzymał 43-letniego złodzieja, który z łupami w plecaku usiłował opuścić market.
Złodziej ani myślał okazać skruchę. Był agresywny zarówno wobec pracownika ochrony, jak i wezwanych na miejsce policjantów. Rzucił się na nich, naruszając w ten sposób nietykalność cielesną funkcjonariuszy.
- Mundurowi odzyskali mienie, a w trakcie przeszukania 43-latka ujawnili przy nim woreczek strunowy z białym proszkiem. Po przeprowadzonych testach okazało się, że jest to amfetamina - relacjonuje mł. asp. Małgorzata Skowrońska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Okazało się, że sprawca już wcześniej wchodził w konflikt z prawem. Był karany m.in. za kierowanie gróźb, znieważenie funkcjonariuszy i przestępstwa przeciwko mieniu.
Dlatego teraz za to, co zrobił w minionym tygodniu ma odpowiadać jako recydywista. Grozi mu więc do 15 lat więzienia. Decyzją sądu został aresztowany na 3 miesiące.