Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Szrotówek kasztanowcowiaczek szczególnie upodobał sobie kasztanowce białe w Lublinie. Na 70 najcenniejszych drzewach miasto zawiesiło 210 pułapek na tego szkodnika.
300 pułapek na szkodniki zawiśnie na wybranych lubelskich kasztanowcach. Taką ochronę dostaną m.in. drzewa w Ogrodzie Saskim i pomnikowa aleja na Czechowie.
Zaczyna się jesienna bitwa w wojnie ze szkodnikiem niszczącym kasztanowce, czyli szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem. Im więcej mieszkańców stanie do walki, tym lżej będzie drzewom w przyszłym roku.
Dokładnie 315 pułapek zastawi w tym roku miasto na szkodnika niszczącego lubelskie kasztanowce, czyli szrotówka kasztanowcowiaczka
Każdy, kto ma w ogródku kasztanowce, może się od zgłaszać po bezpłatne worki na suche liście, które potem zostaną odebrane i spalone na koszt miasta. Wraz z liśćmi do pieca trafią wtedy zimujące na liściach larwy szkodnika – szrotówka kasztanowcowiaczka.
We wtorek zaczęła się nowa wojna ze szkodnikiem niszczącym lubelskie kasztanowce. Na większą skalę stosowane będą w tym roku pułapki feromonowe „udające” samicę. Zwabione nimi samce czeka, ostatnie w ich życiu rozczarowanie. Dzięki tej metodzie mniej będzie postronnych ofiar wśród innych owadów.
500 kasztanowców dostanie tej wiosny specjalne opaski mające ochronić je przed żarłocznym szkodnikiem – szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem.
Są już darmowe worki na suche liście kasztanowców, które trafią do pieca wraz z zimującymi na nich poczwarkami szkodnika niszczącego te drzewa. Za worki, ich odbiór od mieszkańców i utylizację płaci miasto. Wystarczy tylko zgrabić i spakować liście.
Jeszcze we wrześniu zacznie się jesienna bitwa w wojnie miasta ze szkodnikiem niszczącym kasztanowce. Ratusz za darmo rozda mieszkańcom worki na suche liście, potem odbierze pełne i wyśle je do spalarni, gdzie poczwarki zginą w płomieniach.
Motylek niepozornych rozmiarów, noszący mało poważną nazwę „szrotówek kasztanowcowiaczek” ma zginąć w prozaiczny sposób: przyklejony do lepkich, foliowych opasek na pniach drzew.