Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Dziś na cmentarzu parafialnym w Końskowoli odbył się pogrzeb Mariusza Próchniaka. Działacz sportowy, doświadczony pracownik puławskiego starostwa oraz radny gminy Żyrzyn miał 45 lat.
Plotkowano o tym od dawna, a w czwartek rano wszystko się potwierdziło. Powiślak Końskowola w sezonie 23/24 nie zagra w IV lidze. Klub przesłał już oficjalne pismo do Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.
W nowym sezonie kibice Powiślaka Końskowola będą musieli przyzwyczaić się do zupełnie nowej drużyny. Na ławce trenerskiej Radosława Muszyńskiego zastąpił Radosław Adamczyk. Sporo zmian będzie też w kadrze drużyny. Nowych klubów szukają chociażby: Jarosław Milcz, Radosław Kursa czy Rafał Stępień.
Bug Hanna, Sparta Rejowiec Fabryczny i POM Iskra Piotrowice, to drużyny, które w ostatniej serii gier walczyły jeszcze o piąte miejsce w tabeli grupy spadkowej. Powód? Wszystko wskazuje na to, że ta lokata pozwoli utrzymać się w lidze. Zwycięsko z tego pojedynku wyszła pierwsza z ekip.
Ciekawy mecz w Końskowoli. Powiślak długo remisował z Kryształem 0:0. W przeciągu dwóch minut doliczonego czasu gry, w pierwszej połowie gospodarze zdobyli jednak dwa gole. Warto wspomnieć o tym drugim, bo Cezary Zdunek przymierzył do siatki po strzale jeszcze ze swojej połowy. Ostatecznie podopieczni Radosława Muszyńskiego wygrali aż 6:1.
Za nami kolejny turniej 10. edycji BeKSa Cup. O ile w sobotę, w pierwszych tegorocznych zawodach letniego cyklu piłkarskich zmagań organizowanych na boisku przy ul. Balladyny w Lublinie przez BKS rywalizowali młodzi piłkarze urodzeni w 2015 roku, o tyle w niedzielę walczyli futboliści o rok starsi.
W grupie spadkowej nikt nie odpuszcza, ale na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek wydaje się, że coraz mniejsze szanse na utrzymanie mają już: dziewiąte Orlęta Łuków i ósmy Bug Hanna. Na podium utrzymuje się za to Opolanin, który dzięki wyjazdowej wygranej z POM Iskrą Piotrowice (3:2) jest kroczek bliżej zapewnienia sobie statusu czwartoligowca.
Drużyny z grupy spadkowej z niepokojem śledziły ostatnio poczynania trzecioligowej Chełmianki. I niestety, ta drużyna wylądowała pod kreską. A to oznacza, że w tym momencie utrzymanie klasę rozgrywkową niżej zapewnią sobie tylko trzy ekipy. Dlatego walka trwa w najlepsze. Na trzeciej pozycji umocnił się właśnie Opolanin, który po horrorze ograł Spartę 2:1
Poza Błękitnymi Obsza, którzy do bezpiecznej strefy tabeli tracą już 11 punktów żadna z drużyn nie rezygnuje jeszcze z walki o utrzymanie. Kryształ pokonał w niedzielę najlepszego w grupie spadkowej Powiślaka Końskowola 3:1. Ważne punkty zdobyły jednak także: Sparta, POM Iskra i Grom Różaniec.
Jeszcze kilka tygodni temu Bug Hanna był jednym z głównych kandydatów do spadku. Wystarczyły jednak trzy kolejki grupy spadkowej, żeby sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Beniaminek wygrał wszystkie trzy spotkania i do bezpiecznej strefy tabeli traci już tylko dwa punkty. W niedzielę drużyna Łukasza Jankowskiego pokonała 3:0 POM Iskrę Piotrowice.
Orlęta Łuków wróciły w sobotę z bardzo dalekiej podróży. Może nie dosłownie, bo droga na mecz z POM Iskrą Piotrowice zajęła im około dwóch godzin. Chodzi o przebieg spotkania. Gospodarze prowadzili już 2:0, ale w doliczonym czasie gry podopieczni Macieja Sygi wyrównali i wywalczyli bardzo cenny punkt.
Szalony mecz w Hannie. Beniaminek rozpoczął rywalizację w grupie spadkowej od zwycięstwa nad Spartą Rejowiec Fabryczny… 6:3. Ważne punkty wywalczyły także: rezerwy Górnika Łęczna oraz Opolanin Opole Lubelskie.
Rozgrywki grupy spadkowej w Hummel IV lidze, która ma rozpocząć rywalizację w weekend 15-16 kwietnia mogą w ogóle nie dojść do skutku. Powód? Kluby protestują przeciwko zmianie regulaminu w trakcie trwania rozgrywek i zapowiadają, że nie wyjdą na boiska, jeżeli Lubelski Związek Piłki Nożnej nie zmieni decyzji odnośnie liczby spadkowiczów.
Ciekawa ostatnia kolejka rundy zasadniczej w grupie pierwszej. Orlęta Łuków od 40 minuty meczu z Lewartem Lubartów grały w… dziewiątkę. Mimo to drużyna Macieja Sygi napędziła rywalom stracha i przegrała tylko 1:2.
Po sensacyjnej porażce na inaugurację wiosny w Hannie, tym razem piłkarze Opolanina pokazali się z dużo lepszej strony. Podopieczni Daniela Koczona ograli u siebie rezerwy Motoru Lublin 3:2.
Już pierwszy mecz rundy wiosennej rozstrzygnął, że w grupie mistrzowskiej zagra Motor II Lublin. A wszystko dzięki wygranej żółto-biało-niebieskich z Górnikiem II Łęczna 2:0.
Wiosna zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Wydaje się, że murowanym faworytem do awansu jest Świdniczanka. Dlatego więcej emocji powinna dostarczyć walka na dole tabeli. Z 10 drużyn, które będą się biły o utrzymanie najprawdopodobniej uratują się tylko trzy.
Nasze zespoły w weekend mają wrócić do gry. Najpierw trzeba będzie dokończyć rundę zasadniczą. Po trzech ostatnich kolejkach drużyny znowu zostaną podzielone na dwie grupy: mistrzowską i spadkową. Pytanie tylko: czy wszystkie mecze pierwszej serii gier dojdą do skutku?
Po porażce ze Stalą Poniatowa piłkarze Łukasza Gieresza spadli na drugie miejsce, jeżeli chodzi o połączoną tabelę grupy pierwszej i drugiej. Szybko jednak wrócili na czoło stawki po pewnej wygranej w Opolu Lubelski aż 7:0
Przed tygodniem piłkarze Łukasza Gieresza wyraźnie nie mieli swojego dnia w Lubartowie. Lewart zatrzymał Michała Zubera i Jakuba Prylińskiego i niespodziewanie wygrał 2:0. W sobotę Świdniczanka szybko podniosła się po pierwszej porażce w sezonie. A złość po ostatnim meczu wyładowała na drużynie Powiślaka, którą rozbiła aż 7:1.
Drugi zespół Motoru przed tygodniem przegrał w Świdniku aż 2:7. Drużyna Artura Bożyka szybko się jednak podniosła, bo w sobotę pokonała w Końskowoli tamtejszego powiślaka 4:1. A duża w tym zasługa duetu zawodników ofensywnych: Mateusz Wyjadłowski – Leszek Jagodziński.
Ciekawie zapowiada się walka o czołową piątkę w grupie pierwszej. Poza zasięgiem rywali pozostaje lider, czyli Świdniczanka, a w grupie mistrzowskiej powinien znaleźć się także Huragan. O trzy pozostałe miejsca powalczą cztery drużyny.
Do przerwy w meczu Lewartu z Powiślakiem gospodarze powinni prowadzić jedną lub dwiema bramkami, ale zmarnowali swoje sytuacje. W drugiej połowie to ekipa z Końskowoli szybko miała dwie świetne okazje, ale także nie potrafiła ich wykorzystać. I ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
W meczu Powiślaka z Huraganem padło aż sześć bramek. Obie ekipy powinny jednak strzelić znacznie więcej goli, bo sytuacji było co nie miara. Trzy punkty do domu zabrali piłkarze Damiana Panka, którzy pokonali rywali na ich boisku 4:2.
Rezerwy klubu z Łęcznej nie mogły zaliczyć początku sezonu do specjalnie udanych. Drużyna Daniela Ruska po czterech kolejkach nie miała na koncie ani jednego punktu, a do tego bilans bramkowy 2-9. W niedzielę zielono-czarni w końcu wygrali i to efektownie, bo rozbili Opolanina aż 5:1. Ciągle kompletem punktów może się za to pochwalić Świdniczanka.