Już pierwszy mecz rundy wiosennej rozstrzygnął, że w grupie mistrzowskiej zagra Motor II Lublin. A wszystko dzięki wygranej żółto-biało-niebieskich z Górnikiem II Łęczna 2:0.
A to oznacza, że szanse na awans do czołowej piątki stracił Powiślak. Podopieczni Radosława Muszyńskiego będą się bili o utrzymanie. W niedzielę gospodarze nie powiększyli swojego dorobku, po przegrali z Lewartem 2:4.
Krystian Żelisko już w ósmej minucie wykorzystał błędy w defensywie rywali i otworzył wynik. Po zagraniu z prawego skrzydła piłka minęła jednego obrońcę, drugiego, a napastnik gości wyskoczył zza pleców trzeciego i bez problemów posłał futbolówkę do siatki. Szybko wyrównał jednak Damian Bernat.
To wcale nie był koniec emocji w pierwszej połowie. W 38 minucie to miejscowi domagali się karnego po zagraniu ręką jednego z defensorów. Arbiter po chwili podyktował jedenastkę, ale dla piłkarzy Grzegorza Białka, bo akcja błyskawicznie przeniosła się pod drugą bramkę. Z „wapna” nie pomylił się Łukasz Najda i Lewart znowu prowadził. Ponownie niezbyt długo. W doliczonym czasie gry pierwszej odsłony na 2:2 trafił Jarosław Milcz.
Druga połowa? Długo utrzymywał się remis. Dwie akcje na skrzydle Bartłomieja Konecznego zakończyły się jednak dwoma golami dla zespołu z Lubartowa. Najpierw „swojaka” zaliczył Radosław Kursa, a wynik na 2:4 ustalił Żelisko.
Ciekawie w niedzielę było w Poniatowej. Tamtejsza Stal długo remisowała bezbramkowo z Huraganem. Co ciekawe, w końcówce obie drużyny miały szanse. Najpierw to podopieczni Damiana Panka zaliczyli strzał w słupek. Za chwilę byliśmy już pod drugą bramką, gdzie sporo szczęścia miał Daniel Juchna, który huknął na bramkę, a futbolówka odbiła się od poprzeczki, później za linią i w ten sposób gospodarze wywalczyli trzy punkty.
– Prowadziliśmy grę przez większość spotkania, ale i rywale mieli dobre momenty, myślę, że przynajmniej z 10 minut w pierwszej połowie, jak i w drugiej. Potrafili dominować i spotkanie mogło zakończyć się różnie, obie drużyny wyglądały nieźle, ale boisko nie pomagało w grze. W 90 minucie z rzutu sędziowskiego i wybicia piłki do przodu przeciwnik był bliski gola, ale skończyło się na strzale w słupek. Za chwilę to my jednak zdobyliśmy jedną bramkę – mówi Konrad Szmyrgała, trener Stali.
Huragan po porażce spadł aż na czwarte miejsce. A Świdniczanka powiększyła przewagę nad resztą stawki w grupie pierwszej do ośmiu punktów.
WYNIKI 16. KOLEJKI
Świdniczanka Świdnik – Orlęta Łuków 2:0 (Paluch 16, Skoczylas 47) * Stal Poniatowa – Huragan Międzyrzec Podlaski 1:0 (Juchna 90+2) * Powiślak Końskowola – Lewart Lubartów 2:4 (Bernat 20, Milcz 45+1 – Żelisko 8, 79, Najda 39-z karnego, Kursa 73-samobójcza) * Motor II Lublin – Górnik II Łęczna 2:0 (Kryvolapov 13, Baryła 90+2) * Bug Hanna – Opolanin Opole Lubelskie 2:1 (Yanczuk 24, Chwedoruk 66 – Misztal 81).