Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
To był prawdziwy horror bez happy-endu. Górnik w pierwszej rundzie Pucharu Polski długo prowadził z Puszczą Niepołomice 1:0. Goście wyrównali w 74 minucie, a później żadnej z ekip nie udało się rozstrzygnąć zawodów ani w regulaminowym czasie gry, ani dogrywce. A to oznaczało konkurs rzutów karnych. W sumie obie drużyny strzelały ich aż... 24. Górą ostatecznie był jednak przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy.
Górnik od trzech meczów nie wygrał w lidze, ale w środę rozpoczyna przygodę z kolejną edycją Pucharu Polski. Zielono-czarni o godz. 19 zmierzą się z ekstraklasową Puszczą Niepołomice. A trzeba dodać, że spotkanie będzie wyjątkowe, bo gospodarze zapowiadają przy okazji świętowanie 45-lecia klubu.
Wisła Puławy zdobyła w Niepołomicach tylko punkt, choć mogła trzy. Konrad Nowak znów nie wykorzystał jednak rzutu karnego
Bardzo emocjonujące spotkanie zobaczyli wczoraj kibice w Niepołomicach. Puszcza po przerwie spowodowanej remontem wróciła na swój stadion, ale powrót wypadł tylko w połowie udanie. W 15. kolejce Wisła Puławy podzieliła się punktami z Puszczą Niepołomice remisując 2:2, choć rywale prowadzili już 2:0
Piłkarze pierwszoligowca z Łęcznej coraz bliżej T-Mobile Ekstraklasy. W sobotę podopieczni trenera Jurija Szatałowa wygrali w Niepołomicach dzięki bramce strzelonej w 93 minucie gry. Bohaterem Górnika został Arkadiusz Woźniak.