Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Kilka osób zostało zatrzymanych w sprawie nadużyć przy przetargach realizowanych przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Zamościu. A w tle jest sprawa głośnego procesu wytoczonego lokalnemu tygodnikowi przez spółkę.
Tak trudnego czasu dla lokalnych mediów nie było już dawno. Rosnące koszty (papier, druk, dystrybucja), coraz mniejsze wpływy z reklam od prywatnych firm i dotowanie przez samorządy tylko tych wydawców, którzy władze chwalą. – Długo tak nie przetrwamy. Niedługo prasy lokalnej nie będzie – diagnozuje dziennikarka gazety ukazującej się od 32 lat.
Tygodnik Zamojski naruszył dobra osobiste zamojskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej - uznał Sąd Okręgowy w Zamościu. I obarczył naczelnego i dziennikarkę karami pieniężnymi. Tymczasem to właśnie po publikacjach tygodnika, szef miejskiej spółki stracił pracę, a badaniem przetargów organizowanych przez PGK zajęła się prokuratura.
Sąd uchylił w piątek postanowienie zakazujące Tygodnikowi Zamojskiemu pisania na temat miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
Cenzura! Tak „Tygodnik Zamojski” nazywa postanowienie sądu, na mocy którego przez 11 miesięcy nie może pisać o Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. – To złamanie fundamentalnej dla demokratycznego państwa zasady wolności słowa – alarmuje Centrum Monitoringu Wolności Prasy.