Co najmniej osiem klimatyzowanych pociągów elektrycznych kupi samorząd województwa lubelskiego, który w poniedziałek podpisał umowę z ich producentem. Przez rok będzie mógł jeszcze zwiększyć kontrakt o jeden lub dwa dodatkowe pojazdy. Producent namawia go, by dodatkowe pociągi miały napęd hybrydowy.
Zawarta dzisiaj umowa opiewa na prawie 147 mln zł. Taką zapłatę ma dostać nowosądecka spółka Newag za osiem pociągów serii Impuls 2, które powinny być gotowe najpóźniej za dwa lata.
– To naprawdę krótki czas na dostawę tych pojazdów, ale będą w terminie i dobrej jakości – obiecuje Zbigniew Konieczek, prezes Newagu. – Myślę, że pierwsze pojazdy będą dostarczone w lecie 2021 r.
Nowe pociągi mają kursować na trasach lokalnych, obsługując połączenia zamawiane przez samorząd województwa. Gdzie będzie można je spotkać? – Na trasie Siedlce-Łuków-Terespol, Dęblin-Lublin-Chełm i Łuków-Dęblin – wylicza Zdzisław Szwed, członek zarządu województwa. Impulsy mają też jeździć na lotnisko w Świdniku. Po zelektryfikowaniu linii będą mogły też kursować z Lublina przez Kraśnik do Stalowej Woli i Rzeszowa.
Na pokładzie nowych pociągów mają być takie udogodnienia jak klimatyzacja, bezprzewodowy dostęp do internetu, gniazda elektryczne do podłączenia laptopa i gniazda USB do podładowania telefonu.
Wnętrze każdego z pojazdów ma być bezprzedziałowe, wyłącznie z miejscami drugiej klasy.
W wymaganym wyposażeniu są też wyświetlacze z trasą przejazdu, wydzielone miejsca na rowery, a nawet defibrylator dający szansę na uratowanie osoby, u której zatrzymała się akcja serca. Będą też udogodnienia dla niepełnosprawnych: rampy wjazdowe w drzwiach, poręcze, czy przestronna toaleta.
Zamówione pociągi to tzw. elektryczne zespoły trakcyjne. Będą to pojazdy dwuczłonowe, przez co (według części kolejarzy, przyznających to nieoficjalnie), mogą być za małe na najbardziej obleganych trasach. Sam producent przekonywał dzisiaj, że samorząd powinien kupić dłuższe, ale zapewniał, że Impulsy będą zaprojektowane tak, że w przyszłości będzie można je rozbudować, wstawiając do środka jeden lub dwa człony.
Każdy z ośmiu zamawianych pojazdów pomieści nie mniej niż 195 pasażerów, w tym minimum 105 na miejscach siedzących. W razie potrzeby pociągi będzie można ze sobą łączyć w zestawy.
Samorząd zagwarantował sobie możliwość zwiększenia zamówienia o jeden lub dwa pociągi. – Przewidujemy tę możliwość – mówi Michał Mulawa, wicemarszałek województwa. Decyzja może zapaść w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy i będzie uzależniona od zdobycia pieniędzy, których urzędnicy chcą szukać w funduszach unijnych.
Prezes Newagu namawia władze regionu do tego, by dodatkowe Impulsy, o ile zostaną zamówione, miały napęd hybrydowy, umożliwiający jazdę także po liniach niezelektryfikowanych, stanowiących ok. 60 proc. sieci kolejowej w naszym regionie. Samorządowcy nie wykluczają, że tak się stanie.