O dużym szczęściu mogą mówić dwie kobiety, które podróżując toyotą zderzyły się z łosiem – podkreśla asp. szt. Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. Do wypadku doszło w środę na drodze krajowej nr 63.
– Na jadącą po jezdni biegnącej w obszarze leśnym toyotę wbiegł nagle łoś. Kierująca pojazdem 41-latka z powiatu siedleckiego nie zdążyła wyhamować, zwierzę zostało uderzone przez auto – opisuje Józwik. – Masywne zwierzę poważnie uszkodziło samochód i omal nie wpadło do jego wnętrza.
41-latka kierująca autem i jadąca z nią 75-letnia pasażerka doznały niegroźnych obrażeń ciała. Potrącony łoś uciekł do lasu.
Policjanci apelują do kierowców o ostrożność i ograniczenie prędkości zwłaszcza podczas przejazdu przez las. – Gdzie prawdopodobieństwo nagłego pojawienia się dzikich zwierząt na drodze jest bardzo duże – podkreśla rzecznik łukowskiej KPP. – Zderzenie nawet z niewielkim zwierzęciem jest groźne.
Często dochodzi nie tylko do uszkodzenia auta ale też poważnych obrażeń ciała podróżujących autem osób.