Ogromny dąb rosnący we wsi Kolonia Grodysławice (gm. Rachanie) został nazwany Antonim. Teraz rozpoczną się starania o ustanowienie go pomnikiem przyrody
Pracownicy Nadleśnictwa Tomaszów ogłosili w lipcu konkurs na imię dla 22-metrowego dębu szypułkowego ze średnicą (na wys. 1,3 metra od ziemi) 125 cm i obwodem aż 385 cm. Zapowiedzieli, że gdy tylko internauci go nazwą, rozpoczną starania o uznanie go „pomnikiem przyrody”.
– Od chwili objęcia go tym statusem, urzędnicy będą regularnie sprawdzać jego stan. Zwrócą uwagę m.in. na to, czy nie zasiedliły go jakieś grzyby lub nie uderzył w niego piorun – tłumaczy nadleśniczy Leszek Dmitroca.
– W tej chwili dębowi nic nie dolega. Jest okazem zdrowia.
Internauci zaproponowali nadanie dębowi imienia. Niemal do ostatniej chwili toczyła się wyrównana walka między Antonim a Aleksandrem.
– Aleksander na cześć wielkiego komediopisarza Aleksandra Fredry, rodzonego brata ówczesnego właściciela
ziemi, na której to drzewo rośnie – namawiała pomysłodawczyni takiej nazwy, pani Magdalena.
– Antoni – jako wyraz szacunku i upamiętnienia śp. Antoniego Rzeźnika, nadleśniczego Nadleśnictwa Tomaszów – ripostowała pani Dorota.
Pierwsza nazwa spodobała się 652 osobom, ale 696 osób wybrało Antoniego.
– Obiecujemy Wam, że dołożymy starań, aby upamiętnić w jakiś sposób także Aleksandra i rodzinę Fredrów, która związana jest nierozłącznie z Grodysławicami – zapowiadają teraz pracownicy Nadleśnictwa Tomaszów. – Może jakaś tablica informacyjna? Na tym etapie nie chcemy nic obiecywać.