Podwójny pochówek – 30-letniego mężczyzny pozbawionego głowy i kilkuletniego dziecka – odkryli archeolodzy podczas wykopalisk w obrębie grodziska w Czermnie. To dowód na pogańskie rytuały w schrystianizowanych Grodach Czerwieńskich
Zdaniem archeologów w dzisiejszym Czermnie (gmina Tyszowce, powiat tomaszowski) mógł się znajdować Czerwień - główny ośrodek Grodów Czerwieńskich, o które toczyli walki Piastowie z władcami ruskiego Kijowa. Bolesławowi Chrobremu udało się je podporządkować, ale po jego śmierci Jarosław Mądry odbił je z powrotem. Dopiero Kazimierz Wielki (1310-1370) włączył Grody Czerwieńskie do Polski.
Odkryty podwójny pochówek pochodzi z XII-XIII wieku, kiedy grody znalazły się w zasięgu wpływów Rusi.
– To dla nas duże zaskoczenie, bo był zlokalizowany na wale. Tego typu przypadki są bardzo rzadkie – mówi prof. Marcin Wołoszyn z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego, który wraz z dr. Tomaszem Dzieńkowskim z Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie kieruje wykopaliskami.
Pochówek znajdował się w miejscu, gdzie w 2015 roku odkryto skarb srebrnej biżuterii (w tym roku uzupełniono go o kilka szklanych paciorków). Dopiero w czasie tego sezonu stało się jasne, że był to dar złożony do grobu.
W jamie grobowej, którą wyznaczały w narożach kamienie, spoczywał mężczyzna w wieku ok. 30 lat i dziecko. Mężczyźnie odcięto głowę - na jednym z kręgów szyjnych widoczny jest ślad po tym zabiegu. Głowy w grobie nie było. – Układ ciała wskazuje, że zmarłego wciśnięto do grobu. Być może był też skrępowany – dodaje prof. Wołoszyn.
Tymczasem dziecko złożono do grobu z troską – na wznak z rękami wzdłuż ciała, tak samo jak innych zmarłych na pobliskiej nekropolii chrześcijańskiej położonej wewnątrz umocnień grodu. Zdaniem prof. Wołoszyna pewne jest to, że obu zmarłych umieszczono w grobie jednocześnie.
– Przypuszczam, że nie byli to chrześcijanie, stąd duchowni odmówili ich pochówku na pobliskim cmentarzu – uważa naukowiec. Jego zdaniem jest więcej poszlak, które wskazują, że zmarli byli poganami. W grobie złożono też kości zwierzęce, m.in. konia. Trudną do wyjaśnienia praktyką jest też umieszczenie pod zmarłym dzieckiem toporu.
Teraz badacze planują wykonać badania DNA kości. Tak aby stwierdzić, czy zmarli byli spokrewnieni i skąd pochodzili.
Prof. Wołoszyn uważa, że nadal mało wiadomo o historii średniowiecznych grodów z terenu wschodniej Polski. Podobne założenia z terenu Śląska i Wielkopolski - Opole czy Gniezno - są o wiele lepiej przebadane. – Pora nadrobić tę różnicę, zwłaszcza w przypadku ważnych grodów, w tym tego w Czermnie – kończy.
Grody czerwieńskie
Na obszarze o powierzchni ok. 100 ha znajdowalo m.in.: grodzisko, umocnione podgrodzie, osady otwarte oraz trzy cmentarzyska. Osadnictwo obejmowało oba brzegi Huczwy, połączone drewnianym mostem. Grodzisko można porównać do tak znacznych ośrodków wczesnośredniowiecznych jak Poznań czy Gniezno.