Groziło mu do 3 lat więzienia, ale tomaszowski sąd był łaskawszy wobec myśliwego z gm. Tarnawatka, który śmiertelnie postrzelił psa. Tłumaczył, że był przekonany, iż mierzy do lisa.
- To był mój przyjaciel, domownik – mówił pan Tomasz Piwko o swoim psie Bąblu. Wziął go ze schroniska 1,5 roku przed tragicznym spacerem. Bąbel był jeszcze szczeniakiem. Szybko stał się członkiem rodziny.
Wszystko zmieniło się 26 listopada 2021 roku. Właśnie tego dnia pan Tomasz wybrał się Bąblem na spacer. Szli przez pole, tuż za domem w miejscowości Tarnawatka-Tartak w powiecie tomaszowskim.
Myśliwy
– Byliśmy doskonale widoczni, jak na patelni. Miałem ze sobą duży biały worek. Pies biegał jakieś 10-20 metrów ode mnie. On się zawsze pilnował człowieka – wspominał mężczyzna.
Nagle padł strzał, a zakrwawiony pies padł na ziemię. Strzelec, gdy zorientował się co się stało, uciekł. Właściciel rzucił się ratować psa. – Niosłem go na worku, próbował nawet iść sam. Dotarliśmy do weterynarza, ale się nie udało. Pies żył jeszcze niecałą godzinę – opowiadał właściciel psa.
Bąbel nie miał szans na przeżycie. Na podbrzuszu ranę wielkości pięści. Szybko udało się ustalić, kto strzelał. To Wiesław Ś., myśliwy z Koła Łowieckiego „Sokół” w Tomaszowie Lubelskim. To myśliwy z 30-letnim stażem.
Kiedy Bąbel padł, mężczyzna podbiegł, pan Tomasz wrzeszczał, żeby pomógł, ale Ś. uciekł.
Bąbel i jego właściciel
Łagodny jak sąd
Wiesławowi Ś. groziło do 3 lat więzienia. Wyrok, w trybie nakazowym, wydał właśnie Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim. 69-letniego Wiesława Ś. skazano na półtora roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie.
Mężczyzna ma ponadto przekazać 2 tys. zł nawiązki na schronisko dla bezdomnych zwierząt w Zamościu i pokryć koszty sądowe. Poza tym sąd orzekł przepadek należącego do niego sztucera i 3 sztuki amunicji.
Wyrok nie jest prawomocny. Możliwe, że myśliwy się od postanowienia sądu odwoła.
Wiesław Ś. nigdy nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że był przekonany, że strzela do lisa.