– Te topole grożą złamaniem. Chwila i dojdzie do tragedii – alarmuje nasz Czytelnik z Białej Podlaskiej. Chodzi o drzewa przy ulicy Brzegowej w Białej Podlaskiej.
– To spróchniałe, stare drzewa, które straszą. Wiatr powieje, to gałęzie odpadają – wskazuje mieszkaniec. Twierdzi, że zgłosił już ten problem w Urzędzie Miasta. – Tutaj może nie ma posesji przy samych drzewach, ale wiele osób spaceruje tamtędy, na przykład mamy z dziećmi. Jest to niebezpieczne – zaznacza Czytelnik. Jego zdaniem, przynajmniej kilka drzew wymaga pilnej wycinki. Dotyczy to końcowego odcinka ulicy Brzegowej, przy ulicy Łukaszyńskiej.
Ulica na tym odcinku jest wąska, nie ma tu zbyt dużego ruchu samochodów. Ale gdy byliśmy na miejscu, spotkaliśmy m.in. biegacza. – To moja stała trasa. Faktycznie, drzewa nie wyglądają na zdrowe. Na przykład po burzach, wala się tu sporo gałęzi – powiedział nam mieszkaniec.
Urzędnicy odpowiadają, że oględziny drzew przeprowadzono w marcu. – Tuż po zgłoszeniu od mieszkańca. Do usunięcia wytypowano sześć topoli kanadyjskich – zaznacza Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik magistratu. Miasto już skierowało wniosek do filii Urzędu Marszałkowskiego w Białej Podlaskiej w sprawie wydania zezwolenia na usunięcie tych drzew. – Procedura będzie trwała dwa miesiące. Po uzyskaniu zezwolenia na wycinkę, drzewa zostaną usunięte w tym roku – dodaje rzeczniczka.
Przypomnijmy, że ostatnio dużą wycinkę drzew miasto przeprowadziło przy okazji przebudowy ulicy Warszawskiej. Wycięto aż 120 z nich, bo „kolidowały” z inwestycją. – Poprawi to widoczność, odwodnienie i przede wszystkim bezpieczeństwo kierowców – tłumaczył w styczniu magistrat.