W niedzielę Tytani Lublin zmierzą się z Silesia Rebels. Podopieczni Randy Hackera nie są faworytem tej rywalizacji i myślami są już przy przyszłym sezonie
Nic dziwnego, bo obecne rozgrywki są dla Tytanów mocno przeciętne. Lubelska ekipa przystępowała do nich z nadziejami, ale szybko musiała zweryfikować swoje plany. Już pierwsze spotkanie przeciwko Rockets Rzeszów okazało się rozczarowaniem, bo lublinianie przegrali aż 0:49. Później przyszły jeszcze porażki z Przemyśl Bears oraz Silesia Rebels. Jedyny triumf Tytanom udało się odnieść na początku czerwca, kiedy pokonali 34:19 Hammers Łaziska Górne. – Nie ma co ukrywać, ten sezon to dla nas spore rozczarowanie. Musimy jednak zaznaczyć, że dysponujemy bardzo młodym składem. Po poprzednim sezonie sporo ważnych graczy postanowiło zakończyć swoje kariery. Ponad 30 procent obecnego składu to debiutanci. Oni potrzebują jeszcze trochę czasu, aby regularnie odnosić zwycięstwa. Widać jednak, że robią postępy. Pozwala to mi być spokojnym o przyszłość Tytanów – mówi Karol Sidorowski, prezes Tytanów.
W niedzielnym spotkaniu ciężko liczyć na sukces lubelskiej ekipy, bo Silesia Rebels to aktualny lider rozgrywek i główny faworyt do awansu do I ligi. W pierwszym meczu rozegranym w Lublinie Ślązacy pewnie wygrali 28:0. – Teraz do nas wracają Kajetan Frąc oraz Alessandro d’Alice. Ten drugi przyjeżdża do nas specjalnie z Włoch. On grał w naszych barwach w poprzednim sezonie, ale skończył studia i wrócił do ojczyzny. Rozgrywki ligowe na Półwyspie Apenińskim już się jednak skończyły i Alessandro może nam pomóc – mówi Sidorowski.
Prezes Tytanów swoją uwagę bardziej niż na niedzielnym meczu, skupia na środowej rekrutacji. Odbędzie się ona o godz. 18.30 na Stadionie Lekkoatletycznym w Lublinie. – Prowadzimy nabór zarówno do grup młodzieżowych, seniorów jak i do drużyny cheerleaderek. Serdecznie zapraszamy wszystkich, którzy chcą związać się z futbolem amerykańskim. Nie trzeba znać zasad, bo wszystkiego uczymy na treningach. Nabory to nie castingi, więc wystarczy przyjść, spróbować, poznać nas i zostać z nami. Gwarantujemy sportowe emocje na najwyższym poziomie, a także reprezentowanie Lublina na wielu spotkaniach. Mamy również darmową siłownię dzięki współpracy z Fit&Gym AZS. Nie muszę chyba dodawać, że w naszym zespole panuje kapitalna atmosfera. Aby zacząć treningi, wystarczy wziąć strój sportowy oraz dobre nastawienie – mówi Sidorowski.