Mieszkańcy Bronowic narzekają na uschnięte drzewo. Proszą o interwencje, bo ich monity nie przynoszą efektu. Urzędnicy byli na miejscu i zadecydowali, że drzewo zniknie.
Do redakcji zgłosił się mieszkaniec Bronowic opowiadając o bezskutecznych próbach zainteresowania problemem z uschniętym drzewem z ul. Krańcowej.
– Drzewo przynajmniej od kilku lat jest uschnięte. Przy każdy większym wietrze lecą połamane gałęzie, a z pnia odrywają kawałki kory. Może komuś taki paproch wpaść do oka czy zrobić inną krzywdę. Ono stoi koło chodnika, niedaleko wejścia na targowisko, chodzi tam bardzo dużo osób. Nie wiem czy komuś przeszkadzało i je czymś podlali a może samo uschło, ale trzeba je usunąć – uważa pan Czesław. Mieszkaniec relacjonuje, że zgłaszał sprawę Straży Miejskiej ale nic się w tej sprawie nie dzieje.
Strażnicy miejscy potwierdzają, że w sprawie drzewa z ul. Krańcowej dostali od mieszkańców dwa zgłoszenia. Jedno jeszcze w zeszłym roku, drugie w lutym. O problemie poinformowali miejskich urzędników.
– Przeprowadziliśmy wizję w terenie, na podstawie której drzewo zostało zakwalifikowane do usunięcia. Drzewo jest uschnięte, ale nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla ludzi i mienia, stąd nie zostanie wycięte w trybie interwencyjnym, a dopiero po uzyskaniu stosownego zezwolenia marszałka województwa lubelskiego – wyjaśnia Monika Głazik z biura prasowego Ratusza i dodaje, że trudno stwierdzić przyczynę uschnięcia drzewa. Na dzień oględzin nic nie wskazywało na celowe działanie.
Urzędnicy zareagowali na informacje strażników, Wydział Zieleni i Gospodarki Komunalnej UM nie otrzymywał zgłoszeń od mieszkańców w tej sprawie.
Czy inne drzewa rosnące w okolicy są w równie złym stanie dowiemy się za kilka tygodni.
– O tej porze roku trudniej jest prawidłowo określić stan zdrowotny drzew, stąd przegląd drzewostanu tradycyjnie zostanie wykonany wiosną, po starcie wegetacji – dodaje Monika Głazik. Pytana o to czy w najbliższej okolicy uschniętego, pojawią się nowe drzewa wyjaśnia, że tej wiosny nie są tu planowane nasadzenia. Natomiast jesienią w miejscu wskazanym w decyzji zostanie posadzone nowe drzewo w ramach rekompensaty za wycinkę.