W sobotę Kraśnik stał się stolicą polskiego karate. W hali ZPO odbyły się Drużynowy Puchar Polski, mistrzostwa Polski weteranów, a także Children’s Day Cup
Pół tysiąca karateków z całej Polski zjechało do Kraśnika. Co ważne, na czterech matach na których odbywała się rywalizacja nie zabrakło przedstawicieli województwa lubelskiego. Karate tradycyjne w naszym regionie to wciąż w wielu miejscach pierwszy wybór dla młodzieży i impreza w Kraśniku potwierdziła tę tezę.
W najważniejszej kategorii, czyli Drużynowym Pucharze Polski triumf przypadł Akademii Karate Tradycyjnego Niepołomice-Kraków. Drugie miejsce zajął Klub Karate Tradycyjnego Chidori, a na najniższym stopniu podium uplasował się Roztoczański Klub Karate Tradycyjnego.
Oczywiście, najwięcej emocji budziło kumite. Walki kobiet w najwyższej kategorii wygrały przedstawicieli AKT Niepołomice-Kraków, które wystartowały w składzie Judyta Ropka, Karolina Kosek, Wiktoria Pędzich i Zofia Fiertak. Na drugim miejscu uplasowały się zawodniczki KKT Chidori występujące w zestawieniu Aleksandra Podsiadły, Gdaja Eleonora Śniadecka-Mandryk i Patrycja Siek. U panów najlepsi byli przedstawiciele KKT Kumade występujący w składzie Emil Rau, Jan Wilczyński, Nikon Lange i Bartosz Lewandowski. Pozostałe miejsca na podium obsadził drugi zespół KKT Kumade (Szymon Tworek, Piotr Grochowski, Maksymilian Marszelewski) i AKT Niepołomice-Kraków (Nikodem Stawiarski, Mikołaj Janusz i Jakub Szeląg).
Tak naprawdę jednak to nie wyniki były w sobotę najważniejsze. Oczywiście rywalizacja sportowa jest istotna, ale w Kraśniku udało się połączyć na jednej macie całe pokolenia. Wszystko przez szereg imprez towarzyszących Drużynowemu Pucharowi Polski. Ta pierwszą były mistrzostwa Polski weteranów, gdzie sporo sukcesów odnieśli zawodnicy Chidori. Drugą był Children’s Day Cup, w którym wystartowało mnóstwo dzieci. – To jest nasz olbrzymi sukces. W mistrzostwach Polski weteranów startowały osoby po 35 roku życia. Za chwilę po nich na matę wchodziły ich dzieci. One obserwując jak ich tata czy mama dają z siebie wszystko, to sami startowali z maksymalnym zaangażowaniem. Mam nadzieję, że Kraśnik stanie się miejscem, w którym regularnie będziemy organizować Drużynowy Puchar Polski. Spotkaliśmy się bowiem tutaj z fantastycznym przyjęciem zarówno ze strony lokalnych władz, jak i sponsorów. Teraz skupiamy się na kolejnych wydarzeniach. Tym najważniejszym są październikowe mistrzostwa Europy w Portugalii. Mam nadzieję, że nasi zawodnicy zakwalifikują się do udziału w tej imprezie – mówi Marek Bury z Klubu Karate Tradycyjnego Chidori.