Lubelskie: Wahadłowo pojedziemy na Podkarpacie. Utrudnienia szybko nie znikną

Wahadła mają od kilkuset metrów nawet do kilometra długości. – Na remontowanym odcinku, od Biłgoraja do granicy województw lubelskiego i podkarpackiego, funkcjonuje dziesięć wahadeł. Ruch jest sterowany ręcznie lub za pomocą sygnalizacji świetlnej – mówi Kamil Jakubowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie.

Tam, gdzie funkcjonują wahadła, drogowcy wykonują roboty ziemne. Trwa usuwanie humusu pod poszerzenie jezdni, przygotowanie gruntu pod podbudowę drogi oraz prace przy nasypach. Budowlańcy umacniają także pobocza oraz budują nowe przepusty drogowe pod trasą główną.

– W dalszym ciągu trwają także prace związane z usuwaniem karp, budowy objazdów w miejscowościach Księżpol, Płusy i Luchów, czyli tam gdzie powstaną nowe mosty. Trwa także rozbiórka ogrodzeń i chodników oraz przygotowywanie terenu pod ścieżki rowerowe oraz ciągi pieszo-rowerowe – dodaje rzecznik. W Biłgoraju nadal trwa budowa kanalizacji deszczowej oraz teletechnicznej.
– Mam nadzieję, że pogoda będzie sprzyjała i prace będą w dalszym ciągu posuwały się w szybkim tempie, by jak najszybciej oddać tę drogę do użytku – liczy Jakubowski. Kierowcy jadący tą trasą muszą się liczyć z sporymi utrudnieniami oraz założyć minimum dodatkowe pół godziny na pokonanie tego odcinka.

Po przebudowie auta pomkną po szlaku wykonanym w standardzie drogi głównej, z chodnikami, poboczami oraz ścieżką rowerową na całej długości. Pojawią się fragmenty drogi o przekroju 2+1, umożliwiające wyprzedzanie pod górę.

Przebudowa 25 kilometrów drogi kosztuje prawie 176 mln zł. Dofinansowanie ze środków europejskich to 99 proc. kosztów inwestycji, czyli 166 mln zł.

Przypomnijmy, że odcinek Lublin – Biłgoraj jest już po remoncie. Prace na fragmencie trasy w kierunku granicy z woj. podkarpackim mają potrwać do lutego przyszłego roku.