W środę otwarte zostały oferty firm rywalizujących o miejskie zlecenie na budowę hali sportowej i boisk przy I LO im. Stanisława Staszica. Chętnych nie brakuje i nie powinno zabraknąć również pieniędzy, bo tylko jedna spółka nie zmieściła się w budżecie, więc Ratusz może wydać znacznie mniej niż się spodziewał.
Nowa sala gimnastyczna powinna być gotowa do końca czerwca 2022 r. Jeżeli uda się dotrzymać terminu, to dwa miesiące później uczniowie zaczną już tu ćwiczyć.
Nowy budynek ma stanąć na tyłach głównego gmachu szkoły, gdzie znajduje się m.in. wykop pod niedoszłe baseny. Przez wiele lat teren za ogólniakiem zdążył zarosnąć, dlatego przed rozpoczęciem budowy przeprowadzona ma być wycinka samosiejek: drzew i krzewów.
Planowana hala sportowa będzie wolnostojącym budynkiem z łącznikiem prowadzącym do głównego gmachu. Na trybunach będzie miejsce dla 256 kibiców, a główną płytę boiska będzie można dzielić na trzy mniejsze specjalnymi kurtynami sterowanymi elektronicznie. Dzięki temu wszystkie części będzie można wykorzystywać w tym samym czasie w różny sposób.
– To będzie pierwsza w Lublinie sala gimnastyczna z tak dużymi szatniami – zapowiada Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta.
W budynku przewidziano też pięć dodatkowych sal lekcyjnych. Na przyległym terenie powstaną dwa boiska: jedno wielofunkcyjne z poliuretanową nawierzchnią oraz drugie, niepełnowymiarowe boisko piłkarskie ze sztuczną murawą. Projekt przewiduje też bieżnie i skocznie.
Koszty takiej budowy zostały oszacowane przez Urząd Miasta na niemal 15 mln zł. W środę okazało się, że mogą być znacznie niższe. Najtańsza z firm ubiegających się o kontrakt (Media-Bud z Lublina) życzy sobie zaledwie 10,8 mln zł. Różnica między tą kwotą a urzędowym kosztorysem jest tak duża, że Urząd Miasta zobowiązany jest sprawdzić, czy zaoferowana cena nie jest rażąco niska. Firma będzie musiała wykazać, że rzeczywiście jest w stanie zbudować obiekt tak tanio.
Kolejna pod względem ceny oferta (od spółki Edach z Jakubowic Konińskich Kolonii) opiewa na 12,4 mln zł.
Wszystkich ofert jest osiem, ale tylko jedna z nich przekracza ustalony przez Ratusz budżet tej inwestycji. Nie zmieściła się w nim lubelska spółka JS Budownictwo, która zażyczyła sobie niemal 16,9 mln zł.
O tym, do kogo trafi zlecenie, przesądzi tylko cena. W wyścigu po kontrakt pod uwagę miał się liczyć również zadeklarowany przez wykonawców okres gwarancji, ale wszyscy zaoferowali 60-miesięczną gwarancję.
Kiedy może się rozpocząć budowa? – Jeżeli szybko przebrniemy przez procedurę i nie będzie odwołań od wyniku przetargu, to realnie rzecz biorąc budowa może się zacząć w październiku – odpowiada Dziuba.