Władze Lublina nie chcą iść w ślady samorządów rezygnujących z systemu roweru miejskiego. Na taki ruch zdecydował się Poznań, a po nim Bielsko-Biała. Z kolei w Gdyni miasto dopłaca mieszkańcom do zakupu własnego roweru elektrycznego
To zbyt kosztowne – uznały władze Poznania i ogłosiły, że to ostatni rok działalności Poznańskiego Roweru Miejskiego.
– Pieniądze przeznaczane na PRM będą mogły być przeznaczone m.in. na dalszy rozwój infrastruktury rowerowej – wyjaśnia tamtejszy Zarząd Transportu Miejskiego.
Nie chcą na to wydawać
Jego urzędnicy wyliczyli, że system z tysiącem rowerów (lubelski ma 700) kosztowałby od 6,5 mln do 15 mln zł rocznie.
– Są to wartości niemożliwe do ujęcia w planie finansowym miasta – stwierdza poznański ZTM. Zauważa, że od 2019 roku spada liczba użytkowników miejskiego roweru, bo część mieszkańców przesiadła się na własne jednoślady i pojawiły się także inne pojazdy do wypożyczania: samochody, elektryczne skutery i hulajnogi.
Malejąca popularność miejskich rowerów była jednym z kluczowych argumentów w Bielsku-Białej, gdzie z końcem roku przestanie działać system ze 120 jednośladami.
– Rocznie utrzymanie systemu kosztuje bielskich podatników ponad 800 tys. zł – tłumaczył lokalnej „Gazecie Wyborczej” rzecznik bielskiego urzędu Tomasz Ficoń. Uznano tam, że efekty nie nadążają za wydatkami, bo maleje zainteresowanie taką formą transportu. – Średnio każdy rower jest wypożyczany tylko 13 razy w miesiącu.
U nas miasto nie rezygnuje
Lublin zapewnia, że jego system rowerowy osiąga lepszy wynik.
– Średnia w miesiącach maj-lipiec wynosi od 35 do 43 wypożyczeń na jeden rower – przekazuje nam Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. Zdecydowanie większe są też wydatki.
Na utrzymanie Lubelskiego Roweru Miejskiego zarezerwowano w tegorocznym budżecie Lublina kwotę 2,9 mln zł. Z kolei wpływy z systemu oszacowano na niecałe 350 tys. zł.
I chociaż umowa na prowadzenie systemu wygasa w tym roku, władze Lublina nie zamierzają rezygnować z prowadzenia Lubelskiego Roweru Miejskiego.
– Podczas inauguracji systemu w 2014 r. założyliśmy, że będzie on stałym elementem publicznego transportu w Lublinie, stąd systematycznie zapewniamy ciągłość jego funkcjonowania w przestrzeni miasta. Tym samym zakładamy, że LRM będzie kontynuowany w kolejnym sezonie – informuje Góźdź. Dodaje, że jest to jedna z alternatyw dla samochodu i forma „zwiększania i urozmaicania mobilności mieszkańców”. – Należy jednak stale myśleć nad formułą LRM i dostosowywaniem go do aktualnej koniunktury, w tym innych systemów sharingowych, takich jak hulajnogi czy samochody.
Są też rowery komercyjne
Poznań wyszedł z innego założenia i pozostawił sprawę wolnemu rynkowi.
– Doświadczenia innych miast wskazują, że firmy oferujące m.in. elektryczne skutery oraz hulajnogi mogą być zainteresowane uzupełnieniem swojej oferty także o rowery, być może również elektryczne – tłumaczy tamtejszy ZTM.
Przykładem może być Warszawa, gdzie jedna z firm wypożyczających hulajnogi na minuty (obecny także u nas Bolt) ma w swojej ofercie również rowery elektryczne.
Warszawa wciąż jednak utrzymuje swój system roweru miejskiego Vetutrilo, a przejazdy trwające nie dłużej niż 20 minut nadal są tam darmowe. W Lublinie za takie przejazdy nie płaciło się w latach 2014-20, od zeszłego roku wszystkie podróże są już płatne.
Aktywiści: budujmy trasy
Krytycznie na lubelski system patrzą działacze Porozumienia Rowerowego.
– Na chwilę obecną to drogi gadżet, który generuje mały ruch – komentują na swojej stronie na Facebooku. – Oczywiście liczbę wypożyczeń można szybko zwiększyć 4 razy, ale władze miasta nie są tym zainteresowane. Wystarczy przywrócić bezpłatne 20 minut.
Aktywiści już jakiś czas temu sugerowali władzom miasta, żeby zrezygnować z wydawania pieniędzy na utrzymanie Lubelskiego Roweru Miejskiego. Ich zdaniem lepiej byłoby spożytkować te fundusze na budowę nowych tras rowerowych, których wciąż jest za mało w stosunku do potrzeb. Budowane w tym roku trasy powstają głównie za pieniądze wywalczone przez rowerzystów w budżecie obywatelskim.
Ile zapłaci za to Lublin
Pod koniec czerwca Rada Miasta, na wniosek prezydenta, zarezerwowała pieniądze na dalszą działalność Lubelskiego Roweru Miejskiego. Z jej uchwały wynika że możliwość wypożyczania publicznych jednośladów ma być utrzymana przynajmniej przez kolejnych pięć lat, czyli do roku 2027 włącznie.
Rada Miasta zdecydowała, że w wieloletnim planie wydatków zarezerwuje na rower miejski niemal 3,6 mln zł w przyszłym roku oraz po niespełna 1,7 mln zł rocznie w kolejnych czterech latach. Z zatwierdzonego planu finansowego wynika, że w latach 2024-27 na działanie systemu roweru miasto wyda niemal 10,7 mln zł.
Gdynia wprowadza dopłaty
Na inny pomysł wpadła Gdynia (objęta trójmiejskim systemem rowerowym), która przyznaje mieszkańcom dotacje do zakupu rowerów elektrycznych.
– Dotacja przysługuje w wysokości odpowiadającej 50 proc. wartości zakupu roweru, jednak nie więcej niż 2 500 zł – informuje tamtejszy magistrat. Dodajmy, że dotacją nie mogą być objęte jednoślady kupione przed podpisaniem umowy z miastem.
Uchwała w sprawie dotacji zapadła w Gdyni w kwietniu. Półtora roku wcześniej miasto wprowadziła dopłaty do zakupu rowerów towarowych.
– Przy okazji dotacji do rowerów towarowych gdyńskie władze oraz urzędnicy otrzymywali liczne pytania od mieszkańców odnośnie dotacji do rowerów elektrycznych – tłumaczy w oficjalnym komunikacie Marek Łucyk, zastępca prezydenta miasta. – Pytali o nią ludzie, którzy chcieliby wykorzystać rower w drodze do pracy lub przy przemieszczaniu się między różnymi punktami w mieście, ale również seniorzy, którzy widzą w tych rowerach szansę na realizację codziennych czynności i zachowanie aktywności fizycznej.
Na dotacje do rowerów elektrycznych Gdynia przeznaczyła w tym roku 100 tys. zł. Pieniądze zostały już rozdysponowane pomiędzy 40 osób. W przyszłym roku uruchomiona ma być kolejna pula funduszy.
– Mamy nadzieję, że nasze działania będą inspiracją dla innych polskich miast, a doświadczenie doprowadzi do sytuacji, że taka dotacja będzie udzielana na poziomie centralnym – komentuje Łucyk. – Rower jest jednym z najbardziej efektywnych środków transportu w nowoczesnych miastach, które inwestują w procesy zrównoważonej mobilności